Łukasz Piebiak, po dymisji ze stanowiska wiceministra sprawiedliwości, wraca do pracy w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Jakub Iwaniec, którego delegacja do ministerstwa "została skrócona w trybie natychmiastowym", będzie teraz orzekał w mokotowskim sądzie rejonowym.
- Ziobro musi odejść - skandowało ok. półtora tysiąca osób, które zebrały się przed kancelarią premiera. Wśród nich m.in. Kazimierz Michał Ujazdowski, b. polityk PiS.
- To nie jest tylko afera Piebiaka czy innego sędziego z ministerstwa. Dziś możemy mówić o krytycznym stanie dla bezpieczeństwa obywateli. Już nie prawo jest niszczone, a państwo - komentują prawnicy i przedstawiciele organizacji pozarządowych zrzeszonych w Komitecie Obrony Sprawiedliwości.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.