- Baliśmy się, że w każdej chwili może wybuchnąć awantura. Czuliśmy się traktowani jak gówno - mówią byli współpracownicy Krystiana Lupy. Reżyser: - Nie mam zwyczaju zwracać się do nikogo w sposób wulgarny.
Piotr Gliński w wywiadzie z weekendowego "Dziennika Gazety Prawnej" stwierdził, że od kiedy Teatrem Powszechnym rządzi "zawodowy postępowiec", to strach tam chodzić. Przyjrzymy się zatem, czym teatr, który "się wtrąca", zajmuje się na co dzień.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.