Hasło "rdzenny warszawiak" może już nie zadziałać na korzyść kandydata. Batalia ws. pomników smoleńskich także. Na czym więc nam zależy? Na jeszcze lepszym transporcie miejskim. Chcemy też miasta przyjaznego dzieciom.
Coraz więcej mieszkańców dużych ośrodków akademickich uważa, że w ich mieście nie można zdobyć dobrego wykształcenia. Wyjątkiem jest Warszawa. Na czym polega fenomen stolicy?
Mieszkańcy największych polskich miast widzą w Warszawie niekoniecznie ładne miasto, ale za to z największymi perspektywami. Tylko co siódmy z nich chciałby się tu przeprowadzić. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie "Gazety Wyborczej" i Radia TOK FM.
Przede wszystkim na dzieci i komunikację publiczną. Żadnej martyrologii. Doskonale wiemy, że i tak ją dostaniemy.
Ludzie odwiedzający Paryż mówią zwykle: "Jakie to piękne miasto!". Bo jest dobrze zagospodarowane, ma atrakcyjne ulice. Trudno powiedzieć tak o Warszawie.
Warszawiacy doceniają zmiany nad Wisłą: nowe bulwary podobają się 92 proc. pytanych w naszym sondażu. Jednak z części atrakcji wciąż korzysta niewiele osób.
Zostawienie na chodniku peta czy psiej kupy to wciąż norma, ale wyrzucenie pod nogi ulotki - raczej niestosowność. Nasze przyzwyczajenia się zmieniają, a wraz z nimi spojrzenie na miasto. Aż 72 proc. mieszkańców uważa Warszawę za czystą, a 78 proc. - za zieloną.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.