Coraz bardziej zaskakuje sposób modernizacji przystanku kolejowego Warszawa Olszynka Grochowska. Pawilon kas biletowych i poczekalni z charakterystyczną "skrzydlatą" wiatą został właśnie wyposażony w okna i drzwi z plastiku. Do zabytkowego obiektu pasują one jak wół do karety.
Jeśli ktoś zorganizowałby plebiscyt na najbrzydszą i najmniej funkcjonalną stację w Warszawie, to ta w Rembertowie mogłaby zająć pierwsze miejsce - twierdzą lokalni radni. Jest to efekt przebudowy sprzed 20 lat. Spółka PKP PLK zapowiada kolejną.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.