Grupa Granica apelowała o powstrzymanie deportacji 41-letniego obywatela Egiptu, opozycjonisty, działacza na rzecz praw człowieka. Skutecznie. Hassan dowiedział się o tym tuż przed odlotem samolotu z lotniska na warszawskim Okęciu.
Dym z kadzidła unosi się w promieniach słońca, a po sali roznoszą się modły w języku starożytnych Egipcjan. Pod Warszawą znajduje się jedyny w polsce kościół chrześcijan znad Nilu - Koptów. Kim są i dlaczego wielu wciąż ucieka ze swojego kraju?
Nowe ustalenia naukowców badających mumię ciężarnej Egipcjanki z Muzeum Narodowego w Warszawie. Jej płód zachował się dzięki nietypowemu procesowi rozkładu, który można przyrównać do kiszenia.
Archeolożka z UW odtworzyła proces powstawania płaskorzeźb w świątyni kobiety faraona Hatszepsut w Egipcie. Wyniki badań opublikowało właśnie prestiżowe pismo Uniwersytetu Cambrdige "Antiquity".
- Żeby nie wiem co, jadę - mówią ci, którzy szykują się na zagraniczne wakacje. To - wciąż w pandemii - nie lada logistyka i wyścig z czasem, by się zaszczepić przed wyjazdem. Jest i sporo pułapek.
List z przeprosinami za niedogodności i stres oraz propozycję dodatkowego bezpłatnego pobytu w hotelu z wyżywieniem dostali od biura podróży Itaka turyści, którzy przez błędne testy na koronawirusa znaleźli się na kwarantannie w egipskim kurorcie Marsa Alam.
Nerwowe chwile przeżywają polscy turyści, którzy lecieli z lotniska Chopina do Marsa Alam nad Morzem Czerwonym. Wykonane na miejscu badania na obecność koronawirusa dały pozytywny wynik aż u 148 z nich.
Biura podróży nadal wysyłają wycieczki do Egiptu mimo niedawnego zamachu w tym kraju i gróźb, które mieli formułować terroryści wobec turystów. MSZ ostrzega przed opuszczaniem kurortów.
- Lecimy, bo jesteśmy zmuszeni sytuacją. Biuro podróży nie zostawiło nam wyboru, bo rezygnacja z wylotu oznacza utratę prawie całości kosztów. A stres oczywiście jest - mówili w środę turyści wylatujący do Taby, jednego z kurortów w Egipcie.
Stanowcze apele MSZ, aby Polacy nie wyjeżdżali do Egiptu, zaczynają przynosić efekt. Biura podróży, które jeszcze kilka dni temu beztrosko wysyłały nad Morze Czerwone tysiące turystów, zaczynają kierować ich w inne ciepłe miejsca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.