- Kupiłam bilet na tramwaj przez komórkę, ale kontroler uparł się, że zrobiłam to już podczas kontroli - skarżyła się w liście do redakcji pani Agnieszka. Zarząd Transportu Miejskiego udowodnił jednak, że minęła się z prawdą. Pasażerka przeprosiła i zapłaciła mandat.
Nielegalny proceder ładowania kart miejskich. W internecie można nabić bilet za mniej niż jedną czwartą ceny. Zarabiają hakerzy, a kupujący oszczędza nawet 200 zł. Traci miasto. - Osoby, które mają nielegalne kontrakty na karcie, są do wyśledzenia - mówi informatyk.
Opozycja szturmuje stołeczną komunikację: PiS zwołuje nadzwyczajną sesję Rady Warszawy i żąda od Platformy dalszych ulg dla rodzin wielodzietnych, SLD chce debaty o zapowiedzianych cięciach w rozkładach jazdy.
Istnienie biletu aglomeracyjnego do stacji Zagościniec za Wołominem przedłużone do końca czerwca. Jedyna gmina, która wycofa się ze wspólnej taryfy w pociągach już od 1 kwietnia, to Jabłonna.
Taki projekt nowej ulgi komunikacyjnej na najbliższą sesję Rady Warszawy zamierza zgłosić PiS. Skarbnik miasta protestuje. Jednak rządząca miastem PO waha się, czy projektu nie poprzeć.
Podwarszawskie gminy z trudem godzą się na wyższe dopłaty, których żąda stolica, by utrzymać bilet aglomeracyjny w Kolejach Mazowieckich i SKM. Wspólna taryfa przetrwa na razie do czerwca, ale nie wszędzie
Prezydent Warszawy chwali się nowym pociągiem SKM, a tymczasem już za miesiąc tysiącom pasażerów może być odebrany wspólny bilet na kolej. Najbardziej zagrożone są linie kursujące do Pruszkowa i Wołomina
Blisko 12 mln zł traci w ciągu roku budżet miasta, fundując bezpłatne przejazdy pracownikom komunikacji miejskiej, ich małżonkom, partnerom życiowym, dzieciom czy teściom
Cały powiat wołomiński czeka w napięciu na wyniki pertraktacji w sprawie dalszych losów wspólnego biletu na kolej i komunikację w Warszawie. Stolica oczekuje od sąsiadów coraz wyższych dopłat. Ząbki i Marki stawiają na autobusy.
Zgodnie z zapowiedziami Zarząd Transportu Miejskiego wystawił podwarszawskim gminom nowe rachunki za wspólny bilet w aglomeracji. Samorządy z powiatu wołomińskiego miałyby do niego dopłacać niemal o połowę więcej.
Przyszłość wspólnego biletu na kolej pod Warszawą stoi pod znakiem zapytania - przyznał Zarząd Transportu Miejskiego. Negocjacje o tym, jak go finansować po 1 kwietnia przeniosły się na wyższy szczebel.
Warszawa w awangardzie związków partnerskich: dzięki wsparciu PiS i LPR prawo do bezpłatnego biletu w autobusach, tramwajach i metrze mają życiowi partnerzy pracowników
Skąd się wzięło 30 tysięcy pracowników komunikacji i ich rodzin uprawnionych do darmowych przejazdów?
Likwidacja przywilejów pracowniczych w spółkach transportowych należących do miasta przesądzona. Cięcia obejmą też rzeszę urzędników ZTM, którzy bezpłatnie podróżują komunikacją miejską. Związkowcy grożą protestami
- Wykupując bilet np. 90-dniowy i aktywując go, zawieram według ZTM umowę przewozu. Rozumiem to tak - nabywam prawo do korzystania z oferty ZTM, czyli określonej liczby linii autobusowych, tramwajowych oraz metra, które poruszają się według rozkładów. W ferie ZTM zrywa warunki tej umowy, ponieważ zmniejsza liczbę linii i częstotliwość kursów. Oferta ulega ograniczeniu, a ZTM nie rekompensuje tego pasażerom, którzy wydali 250 zł - pisze czytelnik Janusz Puskarz.
Już od czwartku, przez miesiąc (do 7 marca) pasażerowie będą mogli wyrobić specjalną Warszawską Kartę Miejską. Awers karty został zaprojektowany w kolorze czerwonym, a jego głównym elementem jest hasło ?Łączymy ludzi - zmniejszamy odległości?.
- Szanse na utrzymanie wspólnego biletu w pociągach pod Warszawą są coraz mniejsze - ocenia Leszek Ruta, szef Zarządu Transportu Miejskiego, po pierwszych negocjacjach z Kolejami Mazowieckimi. Stolica może zaoszczędzić nawet 100 mln zł.
Nawet jeśli masz miejski bilet na pociąg, i tak mogą cię uznać za gapowicza. Bo w wagonach Kolei Mazowieckich nie ma go gdzie skasować, a kontrolerzy urządzają polowania na nieświadomych podróżnych
Politycy mobilizują się w obronie komunikacji przed cięciami. Prawo i Sprawiedliwość jest przeciw gorszej ofercie, mimo wyższych cen, Sojusz Lewicy Demokratycznej uważa, że oszczędności nie należy szukać w kieszeniach warszawiaków, a Platforma Obywatelska waha się, co z następną podwyżką od 2014 roku.
Nie wiem, czy organizatorom protestu uda się zebrać wymaganą liczbę podpisów, czyli 15 tysięcy ani czy ich projekt przejdzie. Ale wiem, że mają prawo do wyrażenia w ten sposób swojego sprzeciwu wobec zmian w mieście - pisze w komentarzu Wojciech Tymowski.
Na ulicach trwa zbiórka podpisów przeciwko podwyżkom w komunikacji miejskiej. Grupa lewicowych działaczy chwali się, że idzie im nadzwyczaj gładko. Chcą jeździć za darmo jak w Tallinie
- Sens komunikacji miejskiej polega na jej dostępności, którą skutecznie ograniczają kolejne podwyżki cen biletów ZTM - mówi Joanna Erbel, jedna z organizatorek akcji "Stop podwyżkom cen biletów ZTM". Dotąd, inicjatywę poparło 2 tys. osób. Dziś między godz 17 a 19 kolejna zbiórka podpisów.
Mimo że znajdujemy się tylko ok. 10 km od PKiN, jako jedynie osiedle dzielnicy Rembertów (przypuszczam, że jedyne w całej Warszawie) nie mamy bezpośredniego połączenia z centrum - pisze nasz czytelnik w liście o podwyżce cen biletów.
Zawiązała się inicjatywa ?Stop podwyżkom cen biletów ZTM!?. Tworzą ją osoby z różnych środowisk zaangażowanych w działania społeczne.
Trwa ostatni karnawał z kursami metra do godz. 3, od lutego pociągi będą jeździć tylko do północy. Burmistrz Ursynowa chce jednak, by brakującą kwotę pokryły dzielnice.
W piątek Zarząd Transportu Miejskiego poinformował o likwidacji nocnych kursów metra w weekendy. Ostatni raz do godz. 3 pociągi będą jeździć z 9 na 10 lutego. Ratusz zapowiada też likwidację ulg pracowniczych na bilety, co ma przynieść ?dziesiątki milionów oszczędności?
Od Nowego Roku za komunikację płacimy o 10-30 procent więcej, mimo to ratusz zapowiada jej zwijanie z powodu oszczędności. Czas, by urzędnicy zaczęli je od siebie. Skończcie z rozrośniętym systemem przywilejów i nieefektywnym zarządzaniem
Na przystankach komunikacji miejskiej w Warszawie ktoś rozkleił informację o odwołaniu podwyżki cen biletów, która ma obowiązywać od 1 stycznia 2013 roku. - To nieodpowiedzialny żart! - informuje Zarząd Transportu Miejskiego.
Sylwestrowy poniedziałek jest ostatnim dniem, w którym pasażerowie mogą kupić bilety miesięczne i kwartalne po starych cenach. Od 1 stycznia komunikacja będzie droższa od 10 do 30 proc. w zależności od rodzaju biletu i strefy taryfowej.
Najmniej odczują ją pasażerowie, którzy mają bilety miesięczne i kwartalne, najbardziej dojeżdżający spod Warszawy. Niektórzy mogą jednak nieco zaoszczędzić, przeskakując od 1 stycznia do pierwszej strefy
Jest pierwsza ofiara cięć finansowych w stołecznej komunikacji. Rzecznik starosty wołomińskiego poinformował w piątek, że Zarząd Transportu Miejskiego wypowiedział wszystkim podwarszawskim gminom umowę o wspólnym bilecie na liniach kolei podmiejskich.
Lepiej całkowicie likwidować zbędne trasy, którymi jeżdżą puste tramwaje i autobusy, niż nawet trochę ścinać rozkłady najpopularniejszych linii. Trzeba też zrobić wszystko, by ocalał wspólny bilet w aglomeracji
Znamy skutki ogromnych cięć w budżecie Zarządu Transportu Miejskiego, które w czwartek ma przegłosować Rada Warszawy. Jego szef Leszek Ruta mówi ?Gazecie?, że jest groźba likwidacji wspólnego biletu na kolej w aglomeracji
1 stycznia drożeje nie tylko warszawska komunikacja. Ceny biletów okresowych o ok. 10 proc. podnosi także Warszawska Kolej Dojazdowa.
Kolejne podwarszawskie samorządy wieszczą rozpad strefy biletowej w aglomeracji. Na początek stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego wypowiedział umowę Michałowicom na linię WKD, rozważa też wycofanie SKM-ki z Otwocka
Dziś zaczyna się sprzedaż biletów z nowymi cenami obowiązującymi od 1 stycznia. Urzędnicy mocno krytykowani za zamieszanie przy ostatniej podwyżce tym razem wprowadzają liczne ułatwienia.
Pociąg podjechał na właściwy peron, we właściwym kierunku i o właściwej godzinie. A jednak dostałam mandat, bo miałam niewłaściwy bilet - opowiada nasza czytelniczka.
Nasza czytelniczka chciała kupić bilet w pociągu, ale nie zdążyła dojść do konduktora i dostała mandat. Kolejarze są nieugięci: - Bez biletu wchodzimy pierwszymi drzwiami.
Osoby niepełnosprawne korzystają z komunikacji miejskiej za darmo albo z 50-procentową ulgą. Sam wózek albo biała laska nie są jednak dokumentem uprawniającym do zniżki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.