Pytania te zadają nie tylko dziennikarze, ale również politycy. W Warszawie powstał nawet sojusz lewicy oraz Prawa i Sprawiedliwości, który wytyka prezydentowi stolicy zaangażowanie w kampanię.
Prawie na każdej konferencji prasowej z udziałem Rafała Trzaskowskiego padają pytania pod jego adresem o rozdzielenie funkcji prezydenta Warszawy i kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP. I o to, czy na spotkanie z wyborcami pojechał służbową limuzyną. Trzaskowski, a także ratuszowi urzędnicy, odpowiadają zgodnie, że prezydent Warszawy podróżuje prywatnym autem, a urząd miasta nie płaci za udział w kampanii przedwyborczej.
Wybory prezydenckie 2025. Czym jeździ Trzaskowski?
Wszystkie komentarze
Pamieć jest krótka - a jak było za Lecha Kaczyńskiego ?
Prezydent Warszawy do 22 grudnia 2005
Prezydent RP od 23 grudnia 2005
Czy Adrian D. rozliczył już swoje lewe delegacje do Nowego Tomyśla?
też tak chcę, chetnie sobie pomysle o pracy z Karaibow
Ale głupi wpis! Rozumiem, że pan Nawrocki cały czas o IPN-ie myśli, także podczas spotkania we Wrześni?
Przede wszystkim wyborcy głosując na Trzaskowskiego jako prezydenta Warszawy dokładnie wiedzieli, że jest politykiem i jako taki będzie się angażował w sprawy polityczne, np. kampanie wyborcze i możliwe kandydowanie na różne urzędy. A Nawrocki został zatrudniony na apolitycznego szefa apolitycznej teoretycznie instytucji. Więc jak chce się angażować politycznie, to powinien zrezygnować.