Miasto Jest Nasze dostarczyło prokuraturze dowody na to, że grupa Warsaw Night Racing organizuje nielegalne wyścigi po Warszawie: miejsca i godziny zbiórek. Osoby, które próbują z tym walczyć, dostają pogróżki i są nachodzone w domu.
- O mnie personalnie na kanale grupy WNR, czyli Warsaw Night Racing, można przeczytać regularnie obelgi, przekręcanie mojego nazwiska, ale też komunikaty, które można uznać oficjalnie za pogróżki. Jeden z organizatorów napisał, że "zniszczyłem życie swojej rodziny swoimi poczynaniami" - mówił w środę, 30 października Jan Mencwel, warszawski radny Miasto Jest Nasze, przed siedzibą prokuratury rejonowej przy ul. Kruczej.
Społecznicy z MJN złożyli tu zawiadomienie w sprawie działalności organizatorów nocnych wyścigów po Warszawie. W "Stołecznej" piszemy od dłuższego czasu o bezradności służb miejskich i policji wobec tego procederu. W końcu grupa mieszkańców, która od wakacji rozrosła się do kilkuset osób, zagroziła pozwem przeciwko władzom stolicy.
Wszystkie komentarze
Mówisz oczywiście też o tych w mundurach policji?
Przyjrzyjmy się też policjantom, którzy stosują strajk włoski.
Obawiam się że zanim się doczekamy Batmana będziemy mieli najpierw Jokera...