Pociąg Dart to dzieło projektantów z bydgoskiej Pesy. Tam też pociąg jest produkowany. Skład wyróżnia się m.in. charakterystycznym, opływowym "dziobem". M.in. z tego powodu skład przez niektórych nazywany jest polskim pendolino. To jest nazwa na wyrost. Dart pojedzie z prędkością 160 km na godz. Pendolino ma zaś zezwolenie na jazdę z prędkością do 250 km na godz. i może kiedyś zacznie regularnie jeździć z taką prędkością.
Fot. Krzysztof Śmietana
20 dartów kosztuje miliard zł. Do tego PKP zapłaci Pesie 300 mln za 15-letnie serwisowanie pociągu. Skład będzie sprawdzany i naprawiany w hali w Mińsku Mazowieckim.
W klasie 2. pociągu Dart są 292 miejsca. Część z nich umiejscowiono przy tzw. stolikach brydżowych (w układzie dwa siedzenie naprzeciwko siebie), co jest zwłaszcza wygodne dla czwórki znajomych lub dla rodzin. Przy pozostałych siedzeniach pasażerowie znajdą rozkładane stoliki. W pociągu będzie też dostęp do internetu.
W klasie 1. jest 60 miejsc. Część z nich także ustawiono przy większych stolikach.
Fot. Krzysztof Śmietana
Po wielu latach do pociągów pośpiesznych (teraz to będzie kategoria InterCity) wróci część barowa, której operatorem będzie Wars. Znalazło się tam jednak tylko 6 miejsc siedzących. Ci, którzy się tam nie zmieszczą, będą spożywać jedzenie lub napoje na swoich miejscach.
W pociągu Dart znajdzie się także niewielkie pomieszczenia dla konduktora. Jest nieco większe niż w pendolino. - Dart będzie jeździł na dłuższych trasach - mówi Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity.
Flirt nie ma tak dynamicznego przodu jak dart. Według Piotra Konczewskiego, szefa działu inżynierii produkcji Stadlera przy prędkości do 160 km na godz. nie ma konieczności stosowania zbyt agresywnego "dzioba".
Fot. Krzysztof Śmietana
20 pociągów Flirt kosztuje 1 mld 156 mln zł. Do tego spółka PKP Intercity zapłaci Stadlerowi 480 mln zł za 15-letnie serwisowanie pociągu.
Fot. Krzysztof Śmietana
Firma Stadler podkreśla, że pociąg Flirt powstaje w Polsce, w fabryce w Siedlcach. Podróżnym ma o tym przypominać przyklejony na pociągu napis.
W środku znalazło się 300 miejsc drugiej klasy. Część znalazło się przy większych stolikach czteroosobowych. Przy pozostałych siedzeniach zamontowano rozkładane stoliki.
W klasie pierwszej znalazło się 60 miejsc. Tu pasażerowie będą mogli siedzieć w nieco większych fotelach. Będą też mieli więcej miejsca na nogi.
Fot. Krzysztof Śmietana
W pociągu Flirt także powstał bar. Przy stolikach znalazło się 8 miejsc siedzących.
Fot. Krzysztof Śmietana
Od kilku miesięcy jeździmy po Polsce i testujemy różne środki transportu z Warszawy do najważniejszych polskich miast. Zobaczcie nasze dotychczasowe testy:
WARSZAWA - KRAKÓW: Lux Express vs. Pendolino
WARSZAWA - GDAŃSK: Ryanair vs. Pendolino
WARSZAWA - KATOWICE: LOT vs. Pendolino
WARSZAWA - WROCŁAW: Ryanair vs. Pendolino
WARSZAWA - LUBLIN: Polski Bus vs. PKP Intercity
Przeczytaj także: Nowa jakość w PKP. Na tory wyjedzie polska konkurencja dla pendolino [MAPA]
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze