Ścisłe centrum i ciastka Macieja W. Kowalskiego
Wakacje 1968. Młodzież zakwaterowana na koloniach w pobliskiej szkole wraca z Pałacu Kultury i Nauki.
Młodość kontrastuje z ruinami eleganckiej niegdyś dzielnicy. Tyle zostało ze zwartej północnej pierzei ulicy Złotej od Sosnowej do powojennej trasy N-S.
Kamienica z zachowaną frontową oficyną ma nr 44. W narożniku parteru działa wytwórnia W-wskich Z-dów Ciastkarskich. Reklama głosi: Kto siłaczem zostać chce, ten je ciastka z WZC ! Teraz wydźwignięto tam gigantyczny apartamentowiec.
Kolejny budynek, ocalały tylko w połowie, jest domem mojego dzieciństwa i młodości. Z mych okien na trzecim piętrze wzrok sięga po Ochotę.
Wyróżnia się jeszcze gmach po lewej stronie zdjęcia, nadto jest popularny z licznych na mieście szyldów o treści: PODANIA - ZŁOTA 54. W przybudówce prosperuje warzywniak - mekka okolicznych pań domu, podobnie jak magiel - Złota 46 oraz mięsny i ogólnospożywczy - Złota 45. Szewc i krawiec są pod 44, wypożyczalnia sukien ślubnych pod 50, skład opałowy nosi nr 49, fryzjer i cukiernia - 59. Potem numery posesji od 45 do 59 zagarnęły Złote Tarasy, a po stronie parzystej obok wieżowca żagla rozpostarł się hotel. Pałac Kultury przez te lata tylko nieco pociemniał.
Maciej W. Kowalski
Wszystkie komentarze