Po dwóch tygodniach poszukiwań policjantom z Mokotowa udało się pojmać mężczyznę, który napadł na pracownicę salonu gier przy ul. Wołoskiej. Za rozbój grozi mu do 12 lat więzienia.
Po ostatnim felietonie Beaty Chomątowskiej o "niedzielnych rowerzystach" autorzy komentarzy na forum przypuścili atak na cyklistów jeżdżących po chodnikach. A niby którędy mają jeździć, skoro brakuje ścieżek rowerowych?
O godz. 15 w całej Europie ludzie wchodzili do rzek, żeby zwrócić uwagę na ich stan czystości. W Warszawie kilkadziesiąt osób odważyło się wejść do Wisły.
Pozycja obowiązkowa dla starych i nowych warszawiaków. Nie tylko dlatego, że uniwersum, w którym poruszają się bohaterowie "Złego", wykreślone jest z taką starannością, że na podstawie powieści można wyrysować mapę odbudowującej się z gruzów...
Te klopsy oczarowały zarówno naszych jurorów, jak i czytelników. Oceniający byli wyjątkowo jednomyślni - przyznali serwującemu klopsy food truckowi Panu Szamie tytuł Warszawskiej Pyzy 2015 oraz Pyzę Publiczności.
W ośmiopiętrowym budynku przy ulicy Wolskiej znajdzie się aż 326 bardzo małych mieszkań - od zaledwie 14 do 31 m kw.
Tego lata Warszawa jest wyjątkowo blisko Wisły. Kiedyś jednak rzeka stanowiła nie tylko cel spacerów i miejsce plażowania - wielu warszawiaków było z nią na dobre i na złe.
W czasach PRL-u latem warszawskie baseny przypominały targowiska próżności. Najmodniejsza była Legia. W upalne dni przed kasami ustawiały się tu długie kolejki. Co trzecia osoba odchodziła z kwitkiem.
Przyjechał z dalekiej Rosji, może dlatego zamiast upału na wybiegu woli klimatyzację we wnętrzu pawilonu. Goryl Wiking przeszedł właśnie ostatnią operację ręki i będzie się uczył życia od starszych kolegów.
Musi być miękka, maślana, wilgotna, obowiązkowo z kruszonką, pełna jagód, które za chwilę będziemy przeklinać za ich granatowy sok. Idziemy na jagody. Na jagodzianki.
Warszawa jest już siódmym miastem na świecie pod względem odnotowanego tempa spadków czynszów w budynkach biurowych oraz drugim, jeśli chodzi o obniżki prognozowane w ciągu najbliższych trzech lat. To efekt gigantycznej nadpodaży biur
Galeria zdjec
- W zachodniej i południowej Europie takie miejsca żyją. Czy u nas mają być atrakcją wyłącznie dla szperaczy? Absolutnie nie! - przekonuje architekt Ireneusz Asman, którego biuro projektuje adaptację Fortu Traugutta.
Kabaret dał mi wiarę w siłę wspólnoty, bo Pożar w Burdelu jest czymś na kształt spółdzielni. I bardzo mnie kręci mówienie o mieście, w którym żyję, współtworzenie jego historii tu i teraz - mówi Agnieszka Przepiórska.
Życie stolicy toczy się prawie wyłącznie w lewobrzeżnych dzielnicach. Na wschód od Wisły jest tylko wielki stadion ziemny, a w sąsiedztwie stoi wieżowiec mieszkalny z nigdy nieużywanym lądowiskiem dla helikopterów na dachu. Jest jeszcze kilka...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.