W ostatnich latach kilkadziesiąt tysięcy warszawiaków uczestniczyło w spektaklach, które zapewniają w tych trudnych dla demokracji czasach przekaz wolnego, niezależnego słowa.
Dlaczego miasto wybrało akurat ten, a nie inny budynek? Co z innymi pustostanami po dawnych kinach? Przecież w kinie Relax też mógłby działać teatr.
Chciałbym już skończyć z tym graniem na walizkach - mówi Adam Sajnuk, który prowadzi teatr WARSawy. Siedzibę zmieniał już kilka razy, teraz może stracić obecną, przy Rynku Nowego Miasta.
Nowy odcinek - przygotowany z okazji rocznicy pierwszych wolnych wyborow 4 czerwca można oglądać od poniedziałku do czwartku w teatrze Warsawy, a w sobotę - na pikniku w Królikarni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.