Wiadomość o śmierci Jana Pawła II nadeszła z Watykanu w sobotni wieczór, 2 kwietnia 2005 r., tuż przed godziną 22. Chwilę później w całej Warszawie rozdzwoniły się dzwony i zawyły syreny. Mieszkańcy stolicy ruszyli do kościołów. W tym najważniejszym - archikatedrze św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście - zastali zamknięte drzwi.
Dziś mija 40 lat od tragicznej śmierci Grzegorza Przemyka. Maturzysta zmarł trzy dni przed swoimi 19. urodzinami w wyniku bestialskiego pobicia przez zomowców w komisariacie milicji przy ul. Jezuickiej na Starym Mieście.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.