Coraz więcej czytelników informuje, że dostali przesyłkę z tajemniczymi nasionami. Gdy zaniepokojeni dzwonili na policję czy do sanepidu z pytaniem, co mają z nimi zrobić, spotkali się z obojętnością. Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa wydaje jednak coraz bardziej jednoznaczne komunikaty w sprawie nasion z zagranicy.
Bezmyślne wysiewanie nasion z daleka, nieznanego pochodzenia, nieznanego gatunku, to igranie z ogniem - przekonuje dr hab. Urszula Zajączkowska z warszawskiej SGGW
Na kopercie jest tylko adres i kilka chińskich znaków. Internauci szybko przetłumaczyli, że to "płatki złota". Ale pani Michalina nie zamawiała żadnych nasion.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.