W rejonie ul. Fosa na Ursynowie jest już cmentarz i duży dom pogrzebowy, a teraz dojdzie piec kremacyjny. - Wszyscy na naszej ulicy są przeciwni. Środek miasta to nie miejsce na spalanie zwłok - mówią wstrząśnięci mieszkańcy.
- W tej chwili dwa tygodnie oczekiwania na pochówek to norma - mówi Andrzej Relidzyński, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Warszawie. I tłumaczy dlaczego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.