Co roku spod bloków, z piwnic i ze strychów ginie w Warszawie 2 tys. rowerów. Złodzieje odpinają zabezpieczenia, przecinają łańcuchy, a łupy sprzedają w internecie. Mój rower też ktoś postanowił ukraść.
Radnemu Partii Zielonych ukradziono rower, którym przyjechał na sesję Rady Dzielnicy Białołęka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.