Każdy koncert to wspólne przeżywanie. Rytualna ekscytacja z tego, co razem wyczarowałyśmy. Czasem sama sobie zazdroszczę, obserwując międzyludzkie relacje w innych zespołach i wyczuwalne zmęczenie sobą. Ja tego nie znam - mówi Kasia Lins, wokalistka, kompozytorka, autorka tekstów
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.