"Rosyjscy przyjaciele, bądźcie ostrożni w kontaktach ze mną. Nie obrażę się, jeśli przestaniecie się do mnie odzywać. Uważajcie na siebie" - napisał Iwan Wyrypajew, mieszkający w Warszawie reżyser i dramaturg, w odpowiedzi na informację o swoim zaocznym aresztowaniu.
Musimy znaleźć inny niż wojna sposób komunikacji. Nie wiem, jak to zrobić. Wiem natomiast, co ja mogę zrobić: mogę opowiadać w teatrze o cierpieniu. Mój spektakl oddaje więc hołd wszystkim, którzy kiedykolwiek oddali swoje życie w wojnach - mówi Iwan Wyrypajew.
"Jest jedna podstawowa zasada, która łączy wszystkie moje teksty. Jest nią obowiązkowa obecność żywego człowieka na scenie i jego autentyczny kontakt z widownią" - te zdania Iwan Wyrypajew powtórzył w wielu wywiadach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.