Kobiety i dziewczynki, ofiary przemocy i gwałtów w przejściowym obozie na Zieleniaku w Warszawie, zostały wreszcie upamiętnione tablicą. W przyszłości zastąpi ją pomnik.
Przed kolejną rocznicą utworzenia przejściowego obozu na Zieleniaku w Warszawie okazało się, że kobiety oraz dziewczynki, które zostały ofiarami przemocy i gwałtów ze strony okupanta, znów nie zostaną upamiętnione. I wybuchł skandal. Burmistrzyni Ochoty obiecuje uratować sytuację.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.