Opóźnienia na kolei już na nikim wrażenia nie robią, czasem jeszcze zaskoczy nas, gdy pociąg pojedzie po innym niż powinien torze. Wyjścia z dworca Gdańskiego są niepraktyczne, o czym przekonał się każdy, a do tego bardzo brzydkie.
Jego pawilon kasowy z przeszklonymi ścianami i cienkim łupinowym dachem przypominającym żagiel jest najlepszym dowodem na to, jak piękna może być architektura kolejowa. Zbudowana 55 lat temu stacja Warszawa Ochota wpisana została właśnie do rejestru zabytków.
Pasażerowie wsiadający do pociągów na dworcu Ochota muszą się przeciskać pomiędzy stojakami z bielizną, wałkami do ciasta, parasolami. Dziennie przejeżdża tędy aż 600 składów. - Przez ten bazar z tyłu nie ma jak odsunąć się od krawędzi peronu - narzekają ludzie.
Kolejarzom nie zależy na wygodzie podróżnych: zamiast wyremontować schody prowadzące ze stacji Warszawa Ochota w stronę pl. Zawiszy, zdecydowali, że je rozbiorą. - Zbudowano je jako tymczasowe - tłumaczą. Ta ?tymczasowość? trwała jednak niemal 40 lat
Podnośnik niby jest, a tak jakby nie było. Uruchamia się go kluczykiem. Problem w tym, że ten jest w kasach, kilkanaście metrów schodami do góry. Jak ma się tam dostać wózkowicz? To stacja Ochota. Zdaniem PKP - przystosowana do potrzeb niepełnosprawnych
List czytelnika w obronie pawilonów handlowych przy stacji PKP Ochota
Żeby nie najeść się wstydu, kolejarze tuż przed Euro 2012 odmalują zapuszczone przejścia podziemne i perony, m.in. Dworca Zachodniego i Wschodniego. Stacje Powiśle i Ochota czeka - jak to mówią w PKP - estetyzacja
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.