- Po maturze poszłam na studia. Po paru miesiącach wiedziałam, że to jednak nie dla mnie. Mama zasugerowała, żebym pojechała do Florencji, do dziadków, i przy okazji zrobiła staż w restauracji Cibréo. Tam zrozumiałam, na czym polega praca w kuchni, poznałam techniki, produkty, sposoby łączenia smaków. Wszystko mi się poukładało.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.