- Codziennie koncerty, kilkugodzinne próby. I tak do końca wakacji. Tak jakbyśmy mieli za oknem dwumiesięczny muzyczny festiwal. Wychodzimy z domu, bo nie da się wytrzymać - skarżą się mieszkańcy Szmulek.
- Jak powstaje nowa płyta, co można znaleźć w jej szafie i czego spodziewać się po letnich koncertach - opowiada nam Mery Spolsky.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.