Wystarczyło "parę telefonów do Józefa Orła z Klubu Ronina i Jurka Kwaśniewskiego z Ordo Iuris". Tak reżyser "Powrotu do Jedwabnego" Wojciech Sumliński znalazł nowe miejsce na pokaz filmu, w którym kwestionuje odpowiedzialność Polaków za zbrodnię w Jedwabnem. Wcześniej udostępnienia sali odmówiło mu kino Wisła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.