Urzędnicy z Mokotowa ścigają wspólnoty, które trzymają śmietniki na ulicach. Naliczają kary, choć wspólnoty nie mają miejsca na ustawienie kubłów gdzie indziej. I tak trwa błędne koło, którego nikt z miasta nie potrafi przerwać.
Wspólnota na Mokotowie nie ma podwórka ani skrawka terenu, na którym mogłaby trzymać kubły na śmieci. Wystawia je więc od lat na ulicę. Teraz grozi jej za to słona kara. Według urzędników powinna porozumieć się z sąsiadami, ale zgody między wspólnotami nie ma.
Nowe opłaty za śmieci wejdą już za kilka dni. Warszawiacy dowiadują się, ile przyjdzie im płacić za wywóz odpadów. Znamy konkretne stawki: 151 zł na trzy osoby, ale bywa, że za dwie nawet 404 zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.