Dwa wielkie osiedla - Miasteczko Wilanów i Zawady - czekały na tę informację od lat. Dzielnica wybrała wykonawcę skrzyżowania ulic Branickiego i Przyczółkowej. Ale... czy przebudowę da się przeżyć, skoro na Przyczółkową uciekli kierowcy z Sobieskiego, gdzie budowana jest linia tramwajowa?
Sznur samochodów stoi co rano na ul. Vogla, często aż przez kilkaset metrów, za Europejską i dalej. Kierowcy wyjeżdżający z osiedli na Zawadach próbują skręcić z jednopasmowej ulicy w prawo, w Przyczółkową, by dojechać do centrum. Podobny sznur samochodów stoi po drugiej stronie Przyczółkowej, na ul. Branickiego, prowadzącej z Miasteczka Wilanów. Ta ulica też ma tylko jeden pas.
Wyjazd z obu osiedli jest udręką, na którą narzekają mieszkańcy obu tych osiedli. Skrzyżowanie z ulicą Przyczółkową w swoim zasadniczym kształcie nie zmieniło się od blisko 20 lat, a w tym czasie na Zawady i do Miasteczka Wilanów sprowadziło się łącznie blisko 30 tys. ludzi.
Wszystkie komentarze
Wg mnie nie jest a ten korek jest do Przyczółkowej i POW, wcale nie do centrum. Do centrum jedziemy albo Wilanowską,
albo Sobieskiego albo Wiertniczą (ew skrót przez Ursynów). Tramwaj, gdyby faktycznie był dla Wilanowa to powinien przebiegać Wilanowską do Puławskiej (tramwaje i metro) i do Mordoru. To jedna trzecia budowanej linii. To co budują jest dla Stegien, Sielc i Czerniakowa a nie "dla Wilanowa".
Branickiego będzie poszerzona. Czy zostanie nadal jeden pas?
Nie pytaj - czytaj.
W tekście jest rysunek skrzyżowania.
Tak, do dudy to rozwiązanie. Jakby nie mogło być alternatywnego ruchu na wprost i skrętu w prawo ze środkowego pasa...
Wyspa jest, separator.
A ludzie którzy stoją w korkach niech stoją