Woda w kranach w Warszawie nadaje się do picia - przekonuje sanepid. - Nie warto kupować w sklepach butelkowej, bo w domach mamy taką samą - wtórują mu inicjatorzy akcji ?Piję wodę z kranu?. Dziś na Jazdowie będą do tego przekonywać warszawiaków

Dziś żar trochę zelżeje, ale słońce nadal będzie przypiekać. Od kilku dni ludzie kupują wodę na zapas. Już nie butelkami, ale zgrzewkami.

Czyżby w głowach pozostały nam wspomnienia z dawnych czasów, gdy ostrzegano, że wodą z kranu można się zatruć, bo jest zanieczyszczona i paskudna w smaku? To już historia. Odkąd w 2010 r. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji uruchomiło stację ozonowania i filtracji, kranówkę można pić bez żadnego ryzyka. - Zimna woda lecąca z naszych kranów jest bezpieczna i dobrej jakości - zapewnia Roman Bugaj, rzecznik Wodociągów Warszawskich. I zapewnia, że sam ją pije.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Roman Imielski poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Zróbcie jakąś akcję, żeby ta kranówa była tańsza, to może nawet ludzie zaczną się myć.
    10/10 LOL
    już oceniałe(a)ś
    34
    3
    @szlag :))
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    Jeszcze tańsza? Płacę jakieś 2,5 zł za m3 zimnej wody. To mniej niż 3 grosze za litr...
    już oceniałe(a)ś
    12
    42
    @rosynanta a ilu lemmingów zrzuca sie na twoją pensję peowcu #*#(&(@*!
    już oceniałe(a)ś
    5
    10
    to ciekawe, co piszesz, bo ceny w warszawie: Zgodnie z uchwaloną przed rokiem taryfą, cena za metr sześcienny wody wynosi w stolicy 4,54 zł, a stawka za odprowadzenie metra sześciennego ścieków - 6,93 zł. Łączna cena za metr sześcienny wody i odprowadzenie metra sześciennego ścieków to 11,47 zł brutto. Stawki te obowiązują do 29 czerwca br. 11,47 za zimną (dostawa i odprowadzenie) 13,33 za ciepłą (dostawa i odprowadzenie)
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @rosynanta Zgodnie z uchwaloną przed rokiem taryfą, cena za metr sześcienny wody wynosi w stolicy 4,54 zł, a stawka za odprowadzenie metra sześciennego ścieków - 6,93 zł. Łączna cena za metr sześcienny wody i odprowadzenie metra sześciennego ścieków to 11,47 zł brutto. Stawki te obowiązują do 29 czerwca br. czyli: 11,47 zimna 13,33 ciepła jak to się ma do twojego 2,5 pln za m3?
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @rosynanta To bardzo miło, że pochwaliłaś się nam tu wszystkim, ile płacisz za wodę u siebie, ale artykuł WYRAŹNIE podkreśla, że chodzi o wodę w Warszawie. A woda w naszym pięknym mieście za m^3 kosztuje4,54 zł...
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    - patrz, piją wodę... - noooo, jak zwierzęta... ;)
    Też wolę piwko:). A jeśli już chodzi o wodę, to moja na Mokotowie śmierdzi. Nie wiem, czy winna jest oczyszczalnia, czy stare rury, ale wolę pić wodę, która nie śmierdzi i ma posmak świeżości, a nie Wisły. Wpadłem jako dziecko do Wisły i dobrze zapamiętałem jej smak, więc wiem, co mówię.
    już oceniałe(a)ś
    13
    19
    @na_plaze_tylko_w_bokserkach Różalski pewnie dostał sponsoring od wodociągów, wode macie lemmingi pić butelkowaną bo 23% VAT jest większa podstawa opodatokowania
    już oceniałe(a)ś
    5
    4
    Mieszkam na Dolnym Mokotowie, kranówę piję od kilku lat, nigdy nie miałem żadnych problemów z żołądkiem. Wiele osób z mojego otoczenia ( w tym bachorki 9-12 letnie) robi to samo i nie słyszałem, żeby mieli jakiekolwiek kłopoty gastryczne. Woda jest rzeczywiście czysta. Uwaga - to nie jest wpis sponsorowany.
    @eend Odczujesz nieodwracalne konsekwencje najpóźniej w 97 roku życia.
    już oceniałe(a)ś
    68
    14
    @eend Jest czysta i nietrująca, ale ostatnio (od czasu upałów) lekko pachnie jeziorem. Tak, wiem, jest spod dna Wisły albo z Zalewu ale po filtracji powinna być bezwonna i pozbawiona życia biologicznego. Tymczasem albo filtracja nie wybija w niej bujnego życia biologicznego albo to życie rozkwita znów w ciepłych rurach.
    już oceniałe(a)ś
    23
    8
    @eend Ja pije kranówę (bez przegotowanie też) od urodzenia czyli prawie 40 lat. Mieszkałem w wielu miejscach - Śląsk, Mazowsze, Podkarpacie i zawsze (prawie) tylko kranówa.
    już oceniałe(a)ś
    30
    7
    Tak, rozkwita w rurach... Bo woda w tych rurach sobie stoi całymi dniami, nikt z niej nie korzysta, nie ma w niej ciśnienia (które nieraz można zobaczyć na ulicy jak jakaś rura 'walnie'), które czyści tą rurę od środka... Pomyśl zanim coś napiszesz.
    już oceniałe(a)ś
    9
    11
    tylko nie wiesz ile ołowiu i rtęci twój organizm magazynuje z tej czystej wody spod Wisły. To co ludzie wylewają do Wisły to cała tablica Mendelejewa, nie ma sposobu aby oczyścić dokładnie wodę z trujących metali ciężkich. Analiza wody nie pokaże ich. Mogą sobie przez piasek, żwirek i ozon przepuszczać a i tak do końca nie wiadomo, co w wodzie jest naprawdę. Tego nie widać i nie czuć.
    już oceniałe(a)ś
    4
    16
    Wolę piwko.
    też jest na kranówie.
    już oceniałe(a)ś
    17
    2
    @extrafresh :))
    już oceniałe(a)ś
    2
    6
    Odnosząc tę akcję do wody źródlanej - święta racja, ale co to ma do rzeczy jeśli mówimy o prawdziwej wodzie mineralnej, która właśnie tym różni się od źródlanej, że zawiera znaczące ilości pierwiastków, np magnezu, bardzo dobrze przyswajalnych notabene.
    Gratuluję jeżeli uważasz, że woda butelkowana zawiera znaczące ilości pierwiastków.
    już oceniałe(a)ś
    19
    47
    @jogar Zawiera, bo musi. Jak kontrola wykaże, że na etykiecie jest co innego niż w butelce, to konsekwencje mogą być bardzo poważne, łącznie z zamknięciem rozlewni. Tu jest trochę inna częstotliwość kontroli, niż w przypadku soli drogowej czy spleśniałych wędlin. Oczywiście woda butelkowana może być różna - wysokozmineralizowana, średnio zmineralizowana, niskozmineralizowana i źródlana, czyli takie siki Moniki
    już oceniałe(a)ś
    23
    4
    zawiera, ale jony pierwiastków, myślę że o to własnie chodziło fafkulccowi.
    już oceniałe(a)ś
    8
    3
    jaka kontrol...ta co wpadła na trop soli drogowej?
    już oceniałe(a)ś
    0
    5
    co z tego ze jest super oczyszczalnia wody ktora kosztowala miliony, jezeli woda jest dostarczana do domow w starych podrdzewialych rurach (znam takie sytuacje) druga sprawa jeszcze dochodzi kwestia smaku, ja np pije wode ktora mi smakuje, jezeli mam w kranie wode ktorej smak mi odpowiada,to wybiore ja, jak nie to wybiore kupna
    woda z oczyszczalni nie trafia do kranow.. do kranow plynie woda ze stacji uzdatnia wodociagami, a z twojego domu wraca kanalizacja do oczyszczalni, gdzie po przetworzeniu laduje w rzece. prawda jest, ze zly stan rurociagow negatywnie wplywa na jakosc wody w kranie.
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    akurat żelazo w wodzie ci nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie. Problemem mogą być różne uszczelniacze stosowane na połączeniach rurowych.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @kantrzyn zelazo nie szkodzi, ale taka woda jest po prostu niesmaczna i wszystko farbuje na zolto.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @minkat no, z tym wszystko to bez przesady - w żółtka się nie zamienisz od picia zażelazionej kranówy ;)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Proponuję obejrzeć wodę z kranu pod mikroskopem, porównać z oligocenką, a potem z wodą z butelki. Od lat nie wierzę Sanepidowi za grosz, który co chwila zamyka ujęcie oligocenki, w której widuję co najwyżej glony(skrętnice) a luzem puszcza kranówę, w której mimo chlorowania, które samo już w sobie nie jest zdrowe, znajdowało się masę pływających robaczków, bakterii nawet nie ma co liczyć, bo oczywistym jest że jest ich więcej. Co nie znaczy, że cokolwiek mi kiedyś było po piciu kranówy. Przestałam ją pić od epizodu z mikroskopem kilka lat temu, po prostu podziałało mi na wyobraźnię. To oczywiście nie jest kwestia jakości wody na starcie, ale na mecie, rury stare, wymieniane raz na kilkadziesiąt lat, to czego można się spodziewać. Sanepid rzadko bada wodę z poziomu kranu obywatela, prędzej na starcie, to nic dziwnego że wydaje się czysta :)
    w twojej paszczy tez sa bakterie i zyjesz i masz sie dobrze :)
    już oceniałe(a)ś
    23
    7
    @jan_roman1 jak są robaczki, to chyba dobrze, nic je nie zabiło, nie? :D
    już oceniałe(a)ś
    13
    3
    @jan_roman1 Tylko z robaczkami i bakteriami w paszczy już się poznał. A te w kranówie są obce. To tak jakbyś zaprosił znajomego do domu, a potem żula - też człowiek, a jednak... to nie to samo. ;)
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @lavinka obejrzyj pod mikroskopem powietrze, którym oddychasz, to się dopiero zdziwisz.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    moja woda z kranu też trochę zalatuje stawem :-)
    już oceniałe(a)ś
    54
    12