Ratowała żydowskie dzieci
Janina (Jowita) Gnoińska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek z rodziną, m.in. bratem Aleksandrem. Klasztor przy ul. Żelaznej w Warszawie, lata 30. lub 40. Janina Gnoińska była siostrą franciszkanką, siostrą Aleksandra Gnoińskiego, pierwszego męża Eugenii Gnoińskiej, która ofiarowała to zdjęcie. W czasie II wojny światowej ratowała dzieci żydowskie, ukrywając je w klasztorze w Podhajcach pod Lwowem. Dzieci były kierowane z Warszawy, z klasztoru przy ul. Żelaznej, gdzie przełożoną była siostra Geppert.
W czasie wojny cała rodzina Fajgenbaumów trafiła do getta, oprócz Eugenii Gnoińskiej (córki Israela Lejba Fajgenbauma z Warszawy i Lei z Odonerów Fajgenbaum), która została po aryjskiej stronie, ponieważ zaszła w ciążę z Polakiem i wzięła z nim ślub. Z tego powodu rodzina ją wyklęła. Brat męża Eugenii zatrudnił się w getcie, aby mieć kontakt z rodziną Fajgenbaumów. W grudniu 1942 r. Eugenia wysłała przez niego pieniądze rodzicom i siostrze, a w odpowiedzi dostała list: "Droga i kochana Gino! Chyba Pan Bóg cię natchnął, że przysłałaś te 300 złotych. Pan, który przyniósł te pieniądze, zastał nas w bramie, na łóżkach - gospodarz, chociaż Żyd, usunął nas z mieszkania, bo za trzy miesiące nie mogliśmy zapłacić. A teraz jeszcze starczyło nam na pół chleba. Niech Ci Pan Bóg da życie. Babcia jest umierająca i przekazuje, że nie masz już żadnej klątwy, że ona Ciebie i Twojego synka błogosławi i modli się, żebyście doczekali lepszych czasów. Tatuś stoi przy balii i pierze naszą bieliznę w zimnej wodzie bez mydła. Robi to, bo my już nie jesteśmy w stanie. Dawidek umarł z głodu. Życzę Ci, żebyś doczekała lepszych czasów, a co z nami będzie, to możesz się domyślić. Nie podawaj nam swego adresu".
Rodzina Fajgenbaumów zginęła na Majdanku.
Wszystkie komentarze