Materiały udostępnione przez Dom Spotkań z Historią pochodzące z Narodowego Muzeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie
1 z 10
Kościół św. Aleksandra od północy
Plac św. Aleksandra (dziś Trzech Krzyży) z kościołem św. Aleksandra. Jest to dość rzadkie ujęcie kościoła od strony północnej. Powstało w 1895r. Z reguły świątynia fotografowana jest od drugiej strony z uwagi na światło słoneczne. Fotografia prawdopodobnie wykonana została z balkonów kamienicy Fuchsa przy ówczesnym Placu św. Aleksandra 18 (dziś Trzech Krzyży). Zdjęcie precyzyjnie pokazuje dekoracje rzeźbiarskie zdobiące świątynię oraz portyk kolumnowy od strony północnej. Kościół był znacznie większy niż dziś, ponieważ w latach 1886-1895 został znacznie rozbudowany wg projektu architekta Józefa Piusa Dziekońskiego. Jego wyciągnięta ku górze kopuła dominowała nad okolicą, zamykała też perspektywę Alej Ujazdowskich. Warto zwrócić uwagę na pierwszy plan. Na skwerze widnieją dwie ozdobne budowle. To po prostu szalety publiczne. Ten po lewej stał dokładnie tam gdzie dziś jest murowany szalet damsko ? męski zamieniony obecnie w punkt gastronomii dalekowschodniej. Z kolei ten po prawej, wieloboczny z kopułką to pisuar. Z czasem zamienił się w blaszany grzybek, który ku rozpaczy wielu przechodniów rozebrano dopiero w XXI w. Na zdjęciu widać też latarnie gazowe w ciągu ulicy Żurawiej. W tle po lewej kamienice we wschodniej pierzei placu. W jednej z nich działała słynna apteka założona przez magistra farmacji dr Henryka Klawe. Jej wystrój przetrwał i dziś znajduje się w muzeum-aptece przy ul. Piwnej.
Materiały udostępnione przez Dom Spotkań z Historią pochodzące z Narodowego Muzeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie
2 z 10
Wnętrze kościoła św. Aleksandra
Ta fotografia jest absolutnie unikatowa. O ile zdjęć kościoła św. Aleksandra z zewnątrz jest wiele, to te ze środka świątyni są bardzo nieliczne. Łatwo się przekonać, że kościół po przebudowie z budowli centralnej zamienił się w podłużną zakończoną rotundą. Widać też, że fragment dawnej elewacji rotundy znalazł się w środku budynku. Gdyby dziś stanąć w miejscu, z którego fotografował Stanisław Kossakowski znaleźlibyśmy się na tarasie przed fasadą świątyni. Samo wnętrze rotundy wraz z apsydą i ołtarzem współcześnie wygląda niemal identycznie jak na fotografii Kossakowskiego. Za to kopuła jest uwysmuklona i znacznie wyższa niż współcześnie po odbudowie zabytku.
Materiały udostępnione przez Dom Spotkań z Historią pochodzące z Narodowego Muzeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie
3 z 10
W galerii obrazów
To niezwykłe zdjęcie, na którym Stanisław Kazimierz Kossakowski uchwycił strumień światła wpadającego przez okno ukazuje wnętrze galerii obrazów w jego pałacu przy Nowym Świecie 19 w Warszawie. Urządzona została w nowej oficynie wzniesionej w latach 1858-59 od strony ogrodu i zaprojektowanej przez znakomitego architekta Franciszka Marię Lanciego. - Wisiało tam około 100 płócien, tak wybitnych artystów jak Rubens, Van Dyck czy Tycjan przekonuje Mateusz Klempert z Fundacji Kossakowskiego. Tadeusz S. Jaroszewski powątpiewał w atrybucje obrazów, ale pisał, że gdyby były prawdziwe, to byłaby to najlepsza ówczesna galeria dawnego malarstwa w Warszawie. Hr. Kossakowski był znawcą sztuki i jednym z fundatorów Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych 'Zachęta' w Warszawie. Galerię zachwalały ówczesne przewodniki po mieście. Część zbiorów trafiła tu z Petersburga należąc wcześniej do rodziny matki Kossakowskiego - Aleksandry hrabianki da Laval. Po śmierci Kossakowskiego w 1905 r. galeria uległa rozproszeniu. Jej część trafiła do pałaców rodzinnych w Wojtkuszkach na Kowieńszczyźnie i Brzostowicy Wielkiej na dzisiejszej Białorusi. Dziś po pałacach nie ma śladu. - Część obrazów władze sowieckie wywiozły do Leningradu - opowiada Mateusz Klempert. Zdjęcie pochodzi z roku 1895.
Materiały udostępnione przez Dom Spotkań z Historią pochodzące z Narodowego Muzeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie
4 z 10
Sala balowa
Powstała razem z galerią obrazów w oficynie dobudowanej w latach 1858-59 według projektu Franciszka Marii Lanciego. Tadeusz S. Jaroszewski w książce ?Pałac Kossakowskich? pisał, że warszawski pałac bardzo się ożywił, gdy córki Stanisława Kazimierza Kossakowskiego zaczęły dorastać i zaczęli pojawiać się u nich konkurenci. Wydawano wówczas bal za balem. Jaroszewski cytuje wspomnienie Kossakowskiego z karnawału w 1901 r. 'Karnawał ten był nader świetny i ożywiony. Wieczory wspaniałe, przyznać jednak muszę, że zabawy w naszych salonach były zawsze jedne z najbardziej udanych. Piękna sala balowa, przy tym amfilada obszernych salonów z olbrzymią galerią obrazów, pośrodku której zastawione były stoły na kilkaset osób, robi zawsze czarujące wrażenie. Żona moja wywiązywała się jak zawsze z naturalnym wdziękiem w roli gospodyni, z całą troskliwością wprowadzając w świat córkę moją Gabrielkę. W sezonie przyjmowała jak dawniej w niedzielę, pomiędzy 4-6 po południu liczba osób na niektórych dziennych tych przyjęciach dochodziła do 200-stu i więcej.' - wspominał. Fotografia powstała niemal w tym samym czasie co powyższa relacja w roku 1900.
Materiały udostępnione przez Dom Spotkań z Historią pochodzące z Narodowego Muzeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie
5 z 10
Widok z balkonu na Nowy Świat
Widok z balkonu pałacu Kossakowskich na Nowy Świat w kierunku Foksal i Krakowskiego Przedmieścia w 1900 r. Na drugim balkonie stoi Stanisław Kazimierz Kossakowski. W głębi z prawej widać wylot ulicy Foksal. Wysoki, trzypiętrowy budynek z wysokim dachem i narożnym hełmem to gotowa już kamienica własna architekta Artura Ottona Spitzbartha przy Nowym Świecie 30. Wzniósł ją w przed 1899 r. Za nią opięta jeszcze rusztowaniami, równie dekoracyjna, eklektyczna kamienica Ksawerego hrabiego Branickiego zaprojektowana przez Bronisława Brochwicz Rogóyskiego. Oba domy, wielkimi witrynami sklepów wprowadzały na Nowy Świat wielkomiejską skalę zabudowy. Za to przy Nowym Świecie 28 wciąż stoi jednopiętrowa kamienica mieszcząca na podwórku skład mebli. Tej wysokości budynki jeszcze kilkanaście lat wcześniej dominowały po parzystej stronie ulicy pomiędzy pałacem Branickich a wylotem Foksal przebitym w roku 1880. Ten stan pokazują wcześniejsze zdjęcia Kossakowskiego wykonane z tego samego balkonu.
Materiały udostępnione przez Dom Spotkań z Historią pochodzące z Narodowego Muzeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie
6 z 10
W oczekiwaniu na szacha
To samo miejsce w oczekiwaniu na przejazd szacha perskiego Mozaffara ad-Dina. Był on goszczony w Warszawie w 1900 r. Widać wojsko zabezpieczające jezdnię i oddzielające ją od chodników. Wzdłuż jezdni wojsko ustawiło w kozły karabiny. Ludzie, aby zobaczyć egzotycznego władcę zajmują miejsca na balkonach. - Na dole zdjęcia pośrodku można dostrzec Stanisława Kazimierza Kossakowskiego. To człowiek w kapeluszu spoglądający w obiektyw aparatu ustawionego na balkonie pałacu Kossakowskich - mówi Małgorzata Purzyńska z Domu Spotkań z Historią. Uwagę zwraca orkiestra wojskowa oczekująca pod pałacem Kossakowskich, pies który wyleguje się pośrodku jezdni oraz dozorca zamiatający ulicę.
Materiały udostępnione przez Dom Spotkań z Historią pochodzące z Narodowego Muzeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie
7 z 10
Na Powązkach w Alei Katakumbowej
Nie mamy zbyt wielu fotografii cmentarza na Starych Powązkach powstałych w XIX w. Tym cenniejsze jest to zdjęcie ukazujące istniejący do dziś grobowiec Olizarów, Chodkiewiczów i Kossakowskich. Znajduje się on w Alei Katakumbowej. Samo zdjęcie powstało w 1900 r. W głębi za nagrobkiem widać fragment katakumb.
Materiały udostępnione przez Dom Spotkań z Historią pochodzące z Narodowego Muzeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie
8 z 10
Pałac Branickich
Z okien pałacu Kossakowskich doskonale widać było pałac Branickich usytuowany po drugiej stronie Nowego Światu. U schyłku XIX wieku oba pałace były już ostatnimi przy Nowym Świecie rezydencjami arystokratycznymi. Budowla stała się pałacem Branickich w 1852 r., gdy kupiła go Róża z Potockich Branicka a neorenesansowe formy nadał budowli Henryk Marconi. Jednym z kolejnych właścicieli był hrabia Ksawery Branicki, który rozparcelował ogród pałacowy i zabudował je kamienicami między Smolną a Foksal. W czasie, gdy Kossakowski w 1897 r. fotografował pałac trwała właśnie parcelacja. Wkrótce na tyłach budowli wyrośnie wysoka, pałacowa kamienica Branickich z wielkim apartamentem na piętrze. Zaprojektował ją Bronisław Brochwicz Rogóyski. Obecnie dobiega końca jej modernizacja.
Materiały udostępnione przez Dom Spotkań z Historią pochodzące z Narodowego Muzeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie
9 z 10
Fotografie w sali z żelaza
W 1901 r. w siedzibie warszawskiego ratusza urządzono Pierwszą Warszawską Wystawę Fotograficzną. Było to duże wydarzenie, w którym uczestniczyła nie tylko cała plejada warszawskich fotografików, ale też wielu profesjonalistów i amatorów z całego zaboru rosyjskiego. W wystawie uczestniczył też Stanisław Kazimierz Kossakowski fotografując przy okazji imponujące wnętrza budynku powstałe w trakcie odbudowy w latach 1864-1969 według projektu Józefa Orłowskiego. Szczególnie efektowna była widoczna na fotografii Sala Aleksandrowska. Jeszcze u schyłku XIX w. uważano ją za najobszerniejszą i najwspanialszą w mieście. Do jej budowy użyto żelaza. Żelazne były tu m.in. wysmukłe kolumny i arkadowania. Fragmenty elementów architektonicznych z żelaza można dziś oglądać w lapidarium na tyłach budynku.
Materiały udostępnione przez Dom Spotkań z Historią pochodzące z Narodowego Muzeum Sztuki im. M.K. Ciurlionisa w Kownie
10 z 10
Uzdrowisko za pałacem
Te drewniane budynki wznosiły się nie w jakimś kurorcie lecz w sercu Warszawy. Stały w ogrodzie na tyłach pałacu Kossakowskich przy Nowym Świecie 19. - To był pawilon z urządzeniami wodoleczniczymi imienia księdza Sebastiana Kneippa. Zakłady nazywane jego imieniem i nazwiskiem powstawały w wielu miastach Europy - mówi Małgorzata Purzyńska w Domu Spotkań z Historią. Zdjęcie pochodzi z 1895 r. Już po śmierci Kossakowskiego, na początku drugiej dekady XX w. w ogrodzie powstanie ogromny budynek pierwszego w Warszawie sztucznego lodowiska.
Wszystkie komentarze