Nowoczesny przedwojenny Nowy Świat
Pierwsze sygnalizatory świetlne po okresie próbnym policja przejęła w 1929 r. na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej. Mundurowy miał budkę (potem do piętrowej wieżyczki), z której sterował ruchem. Jak pisał Ryszard Sobczyk w serwisie Nadzór Ruchu Warszawa nr.waw.pl 'w następnych latach sukcesywnie instalowano dwukolorowe sygnalizatory świetlne sterowane ręcznie przez policjanta na skrzyżowaniach: Al. Jerozolimskich i ul. Marszałkowskiej, Al. Jerozolimskich i ul. Brackiej, Al. Jerozolimskich i Nowego Światu, ul. Żelaznej i Srebrnej, ul. Złotej i Twardej'.
W tym samym czasie w 1929 r. w Warszawie zaczęto wytyczać pierwsze oznakowane przejścia dla pieszych początkowo zaznaczając je metalowymi guzkami. Dopiero w połowie 1930 roku na ulicy pojawiły się zebry, czyli pasy. 'Pierwsze takie przejścia namalowano na skrzyżowaniu ulicy Marszałkowskiej i Chmielnej oraz na Placu Trzech Krzyży'.
W 1931 roku wprowadzono sygnalizację świetlną w typie angielskim w trzech kolorach - czerwonym, żółtym i zielonym. Uliczna sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Nowego Światu z Chmielną i Foksal 'budziła niemałą sensację wśród przechodniów'. Sobczak cytował ówczesną prasę: 'Lampa sygnałowa zawieszona jest na środku Nowego Światu. Zapalana będzie w ten sposób, że szofer autobusu przejeżdżając ulica Chmielną przed domem numer 5, pociągnie za łańcuszek. Wtedy zapala się dla niego zielone światło do przejazdu przez skrzyżowanie z ul. Nowy Świat. Po półtorej minuty sygnał automatycznie zgaśnie. Chodziło o przejazd autobusu linii 'A', którego trasa wiodła ul. Chmielną, przecinała ul. Nowy Świat i wjeżdżała w ul. Foksal. Było to jedno z pierwszych sygnalizacji świetlnych w Warszawie'.
Na zdjęciu z 1932 r. widać policjanta kierującego ruchem na ulicy Nowy Świat. Funkcjonariusz stoi pod lampą zamontowaną na dużej wysokości, by był z daleka widoczny. W tle kamienice przy ul. Nowy Świat 30 i 28.
Pierwsze po II wojnie światowej sygnalizatory i przejścia dla pieszych uruchomiono 13 stycznia 1948 roku na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich i Nowego Światu. I znów jak przed wojną regulacja urządzeń była ręczna, za co odpowiadał już nie policjant tylko milicjant z piętrowej budki w kolorze czerwonej ale z megafonem. Komunikat głosowy zapowiadał zmianę świateł na skrzyżowaniu. Na zdjęciu widok skrzyżowania Nowego Światu z Alejami Jerozolimskimi dekadę później - z 1958 r.
TADEUSZ ROLKE
Wszystkie komentarze