Położone u zbiegu al. Jana Pawła II (ówczesna ul. Marchlewskiego) oraz ulic Świętokrzyskiej i Prostej rondo ONZ oddano do użytku 5 października 1965 roku. Koszt budowy wyniósł 20 mln złotych.
W ramach odbudowy stolicy po wojennych zniszczeniach w 1955 roku dociągnięto ulicę Świętokrzyską do ówczesnej ul. Marchlewskiego. Osiem lat później przebito do skrzyżowania ulicę Prostą. Stworzenie ronda stało się więc koniecznością. Zdjęcie wykonano najpewniej kilka miesięcy po otwarciu.
Od lat 90. przy rondzie ONZ wyrósł szereg wieżowców, które wraz z zabudowaniami przy al. Jana Pawła II nazywane są niekiedy 'warszawskim Manhattanem'. Najwyższy jest zbudowany w latach 2003-2006 wysokościowiec Rondo 1 (na zdjęciu z lewej). 192 metry z masztem (159 bez masztu) dają mu czwarte miejsce na liście najwyższych Warszawskich budynków.
Stojący pod adresem al. Jana Pawła II 15 Ilmet ma 103 metry wysokości i jest obecnie dziewiętnastym najwyższym budynkiem stolicy. Gdy oddawano go do użytku w 1997 roku - mieścił się jeszcze w pierwszej dziesiątce. Obecnie właściciel chce wyburzyć Ilmet, a na jego miejscu postawić budynek wysoki na 188 metrów.
W latach 2012-2014 trakcie budowy stacji drugiej linii metra rondo ONZ zamieniło się na pewien czas w półrondo, a nawet zniknęło całkiem - samochody i tramwaje jeździły wówczas po ułożonych w formę klasycznego skrzyżowania jezdniach i torowiskach.
Drugą linię metra ze stacją Rondo ONZ oddano do użytku w zeszłym roku. Grafiki na stacji zaprojektował słynny Wojciech Fangor. Posadzki wyłożono granitowymi i bazaltowymi płytami. Na podziemnej antresoli dominują szkło i czarny bazalt. Na zdjęciu - ostatnie prace przed oddaniem stacji do użytku.
Przy rondzie ONZ wciąż pozostały dwie przedwojenne kamienice - czteropiętrowa kamienica Lejba Osmosa z 1911 roku stojąca pod adresem Twarda 28 oraz kamienica przy ul. Ciepłej 3. Obie są w fatalnym stanie: z budynku przy Twardej wykwaterowano lokatorów (na Ciepłej mieszka jeszcze kilka osób) i zamknięto sklepy na parterze. Obu grozi też rozbiórka: mazowiecki konserwator zabytków odmówił wpisania ich do rejestru, a inwestorzy planują wybudować na tych działkach wieżowiec, a z kamienic zostawić jedynie dwumetrowej grubości fasady.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze