Wieruszów. Wysadzony most na Prośnie. W tle spalona synagoga.
Prowadzeni do niewoli polscy żołnierze. Miejsce wykonania fotografii nieznane
Zepchnięta do rowu polska armata przeciwlotnicza 40 mm wz. 36 Bofors
Koszary IV Oddziału Warszawskiej Straży Ogniowej przy ul. Chłodnej. Obok budynku zgromadzili się uchodźcy z podwarszawskich wsi, którzy po wybuchu wojny szukali schronienia w stolicy
Uchodźcy z podwarszawskich wsi, którzy schronili się na terenie strażackich koszar przy ul. Chłodnej
Zajęty przez niemieckich żołnierzy uszkodzony gmach Dyrekcji Lasów Państwowych (obecna siedziba Ministerstwa Środowiska) przy ul. Wawelskiej
Grupa żołnierzy Wehrmachtu przed wejściem do gmachu Dyrekcji Lasów Państwowych przy ul. Wawelskiej
Kamienica na rogu ulic Uniwersyteckiej i Mochnackiego uszkodzona podczas oblężenia miasta przez Niemców we wrześniu 1939 r
Kamienica przy ul. Filtrowej 62 uszkodzona podczas niemieckiego oblężenia miasta
Ulica Srebrna. Kolejka ludzi przed budynkiem zakładów Bormann, Szwede i Spółka. W oddali widać kamienice przy ul. Twardej
Grupa żołnierzy Wehrmachtu pozująca prawdopodobnie na terenie jednej z warszawskich szkół pospiesznie zaadaptowanych na koszary. Na innych zdjęciach z tej serii widać wyrzucone z budynku ławki szkolne
Plac Narutowicza. Widoczna na zdjęciu budowla drewniana budowla to nieistniejąca dziś dzwonnica przy kościele Niepokalanego Poczęcia NMP. W tle ostrzelane kamienice przy ul. Słupeckiej
Plac Narutowicza. Drewniana dzwonnica przy kościele Niepokalanego Poczęcia NMP. W tle ostrzelane kamienice przy ul. Słupeckiej
Ruiny budynku Giełdy przy ul. Królewskiej, w tle - uszkodzona kamienica Kazimierza Granzowa
Przechodnie na pl. Grzybowskim
Lublin. Zniszczona katedra św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty oraz stojąca obok niej Wieża Trynitarska
Miejscowość gdzieś na Wschodzie
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Tak uważasz? Przecież większość zdjęć jest z Warszawy. A to, że nie poznajesz tych miejsc, bo się "trochę" zmieniły (remiza strażacka przy Chłodnej nie ma dzisiaj widocznej na zdjęciach wieży, kościół przy placu Narutowicza nie ma efektownej drewnianej dzwinnicy, a po budynku giełdy i kamienicy Graznowa przy Królewskiej nic do dziś nie pozostało), to już inna sprawa.
Wieruszów, "miejscowość gdzieś na wschodzie", Lublin, "miejsce wykonania fotografii nieznane". Na wielu z pozostałych raczej ludzie niż miejsca, niż Warszawa. Dlatego jestem rozczarowana. Nie chodzi o to, że miejsc nie poznaję, bo umiem czytać, a zdjęcia są podpisane.
Dodam jeszcze, że miejsca się powtarzają (pl. Narutowicza czy Wawelska). A "jak na lekarstwo" nie znaczy, że nie ma tylko znaczy, że bardzo mało.