fot. materiały inwestora
Rotunda z Panoramą Tatr
Przy ul. Oboźnej, tuż obok popularnej kawiarni Kafka, znajduje się zrujnowana budowla w kształcie rogalika. Zarośnięta chaszczami, ściany zabazgrane graffiti. A to cenne miejsce - serce Powiśla, u stóp skarpy. Po drugiej stronie Oboźnej rozciąga się zadbany park u podnóża uniwersyteckiego kampusu. Żałosne ruiny to resztki rotundy zbudowanej w 1896 r. Mieściła gigantyczny, największy w historii Polski obraz - długą na 120 metrów i wysoką na 16 'Panoramę Tatr' pędzla Stanisława Jankowskiego. Po kilku latach obraz się opatrzył. Nie pomogła zmiana na 'Męczeństwo chrześcijan' przedstawiające sceny z 'Quo vadis'. Panorama zbankrutowała. Budynek przebudowano najpierw na teatr, potem na warsztat samochodów Chevrolet. Podczas wojny został w znacznym stopniu zniszczony, ocalała tylko część. Architekt Jakub Wacławek na zlecenie inwestora zaprojektował na miejscu rotundy nowy budynek (na wizualizacji), mający od strony skarpy pięć pięter, a od strony podnóża - siedem. Dwie najniższe kondygnacje byłyby przeznaczone na funkcje publiczne. Na wyższych zaplanował 34 apartamenty. Trzy ostatnie piętra byłyby ukryte w szklanej kopule. Budynek miałby mieć białe, stylizowane na historyczne mury, a pomiędzy nimi - zabarwione na niebiesko szyby. Stołeczna konserwator nie zgodziła się jednak, by był tu apartamentowiec, a urzędnicy nie wydali warunków zabudowy.
Wszystkie komentarze