Plac Defilad, betonowa pustka z budami i parkingiem podmiejskich autobusów w samym centrum miasta.
Centra handlowe i sieciowe knajpy, niestety bardzo popularne w Warszawie. Nie ma w nich nic oryginalnego, tylko to, co wszędzie na świecie.
Straszne dworce i tunele pod nimi - zwłaszcza przejścia podziemne pod Zachodnim (wyjątkowo obskurne) i Centralnym (można się łatwo zgubić).
Multimedialny Park Fontann nad Wisłą (dla niektórych to kicz i zmarnowane pieniądze), niezagospodarowane i zniszczone bulwary nad Wisłą.
Okolice Stadionu Narodowego - od strony dworca PKS. Targowisko już zniknęło, pozostał chaos i bałagan.
Miejskie autobusy - trudno kupić bilet, jest ciasno, często trzeba się dusić bez klimatyzacji. Jeśli przejazd jest konieczny - lepiej poszukać jednego z najnowszych pojazdów (z biletomatem i działającą klimatyzacją).
Budowa Świątyni Opatrzności Bożej - jej betonowa konstrukcja straszy pośród osiedli Wilanowa.
Spacer Alejami Jerozolimskimi zasłoniętymi wielkim płachtami reklamowymi - ze szczególnym uwzględnieniem ronda Dmowskiego.
Ul. Grzybowska - chaotyczna zabudowa i koślawe chodniki - trudno się tu chodzi i jeździ.
Na Starej Pradze napotkamy mnóstwo zrujnowanych kamienic i przygnębiający klimat zaniedbania - mimo że to również centrum miasta.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze