Fot. Franciszek Mazur / Agencja Wyborcza.pl
1 z 20
Zamek Królewski, plac Zamkowy
Nowożytny Zamek Królewski w Warszawie stanął w miejscu wcześniejszej rezydencji książąt mazowieckich. Jego budowę podjęto, gdy król Zygmunt III Waza zadecydował o przeniesieniu stolicy do Warszawy. Cała plejada włoskich architektów wzniosła wówczas wczesnobarokową budowlę, która w ciągu kolejnych stuleci była przebudowywana, a jej wnętrza modernizowane. Najbardziej reprezentacyjne wnętrza pochodzą z czasów panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
W latach międzywojennych zamek odzyskał blask utracony po rozbiorach. Prace restauracyjne prowadził Adolf Szyszko-Bohusz. Zamek spłonął 17 września 1939 r., rankiem spadły na niego bomby.
Niemcy nie pozwolili na odbudowę zamku. Niemieccy planiści opracowujący projekty przebudowy Warszawy rysowali tu ogromną halę ludową. Na przełomie 1939-40 r. w murach zamku okupanci nawiercili otwory przygotowując budowlę do wysadzenia. Ostatecznie wysadzili ją dopiero pod koniec Powstania Warszawskiego.
2 lipca 1949 r. sejm podjął uchwałę o odbudowie zamku. Jednak wola sejmu nie miała wówczas znaczenia. Przygotowania do odbudowy kilkukrotnie zarzucano. Dopiero po wydarzeniach w grudniu 1970 r., usunięciu Władysława Gomułki i zastąpieniu go na stanowisku I sekretarza PZPR Edwardem Gierkiem wrócono do idei odbudowy zamku. Podjął ją właśnie Gierek. Przez następne dziesięć lat rekonstrukcja zamku pokazywana będzie jako wizytówka "drugiej Polski". Jednak na tę odbudowę od zakończenia wojny bezskutecznie czekała cała Polska. Bo zamek to symbol suwerenności narodu.
Zamek zrekonstruowano w latach 1971-1988 finansując budowę z darów i z woli całego społeczeństwa. Kryształowa skarbonka na placu Zamkowym zawsze była pełna. Pierwszych zwiedzających wpuszczono 30 lat temu w 1984 r.
Generalnym projektantem odbudowy był arch. Jan Bogusławski.
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl
2 z 20
Kamienica Johna, Krakowskie Przedmieście 89
Rozbite mury tej XVIII-wiecznej kamienicy przy placu Zamkowym (spalonej już w 1939 r.) po wojnie rozebrano razem z piwnicami by odtworzyć ją na nowo do 22 lipca 1949 r. W jej podziemiu znalazła się górna stacja schodów ruchomych Trasy W-Z. Projekt rekonstrukcji budynku, odtworzonego na podstawie obrazu Canaletta sporządzili architekci Włodzimierz Wapiński i Kazimierz Thor. Ponieważ budynek ma wyjątkową ekspozycję odtworzony został z niezwykła troską o szczegóły. To jedna z najbardziej udanych rekonstrukcji fasad jakich dokonano w trakcie odbudowy Warszawy.
Fot. Bruno Fidrych / Agencja Wyborcza.pl
3 z 20
Katedra św. Jana, Świetojańska / Kanonia 5
Najważniejsza świątynia Warszawy odbudowana została po wojnie w kształcie odmiennym, od tego jaki miała przed zniszczeniem w 1944 r. Projektantem odbudowy był Jan Zachwatowicz, a kierownikiem robót arch. Stanisław Marzyński. Zachwatowicz wraz z radą Prymasowską stali przed wyborem - jak ma wyglądać katedra po odbudowie? Czy rekonstruować ją taką jaką była przed wojną po gruntownej przebudowie dokonanej w latach 1837-1843 w stylu gotyku angielskiego przez Adama Idźkowskiego. Czy może sięgnąć do form wcześniejszych. A jeżeli tak, to do jakich? Gotyckich, barokowych? Zachwatowicz, który od lat pasjonował się gotykiem nie miał chyba wątpliwości - by powrócić do form najwcześniejszych. Tyle tylko, że wszystko trzeba było odtwarzać w wyobraźni, bo zachowana ikonografia była więcej niż skąpa. W rezultacie, katedra odbudowana wg projektów Zachwatowicza okazała się być budynkiem współczesnym. To raczej kreowana na nowo retrowersja.
Oficjalnie katedra odbudowana została w duchu gotyku mazowieckiego - choć tak naprawdę jest to luźno potraktowana wizja na temat architektury gotyckiej na Mazowszu w XIV i XV wieku.
Prace przy odbudowie poprzedziło wielkie odgruzowywanie i wyciąganie z ruin zachowanych detali architektonicznych. W 1949 r. ustawiono żelbetowe słupy wewnątrz nawy i podciągi podtrzymujące strop
W latach 1955-65, gdy katedra praktycznie już stała przygotowano projekty rekonstrukcji barokowego, XVII-wiecznego wyposażenia świątyni.
Fot. Waldemar Gorlewski / Agencja Wyborcza.pl
4 z 20
Kościół Sakramentek pw. św. Kazimierza, Rynek Nowego Miasta 2
Kościół był jednym z najcenniejszych zabytków baroku w Polsce. Powstał w latach 1688-1692 dzięki wsparciu fundacji Jana III Sobieskiego i królowej Marysieńki. Architektura świątyni zaprojektowana przez Tylmana z Gameren uchodzi za jedno z najwybitniejszych dzieł, ascetycznego, klasycyzującego baroku. Wnętrze wypełniały polichromie oraz nagrobki przedstawicielek rodziny Sobieskich. Na tyłach kościoła, na skarpie wznosił się starszy od świątyni trójkondygnacyjny pałac Kotowskich, dzieło Tylmana z Gameren wzniesiony dla Małgorzaty i Adama Kotowskich.
9 sierpnia 1944 r. zarówno w kościele jak i sąsiednim klasztorze mieścił się szpital zgrupowania "Róg". Krużganki i ogród klasztorny siostry użyczyły powstańcom, którzy urządzili przez nie szlaki komunikacyjne dla łączników z Nowego Miasta na Rybaki. 11 sierpnia z Pragi skierowali na klasztor miotacze min, tzw. szafy, atakując go seriami pocisków o wielkiej sile rażenia.
31 sierpnia kościół został zbombardowany. Bomby przebiły sklepienia piwniczne, które runęły. Pod bombami zginęło ponad 1000 osób, w tym 35 zakonnic. Świadkiem zniszczenia kościoła była wówczas siostra Michaela Walicka, przyjęta do nowicjatu na kilka miesięcy przed wybuchem Powstania Warszawskiego. W trakcie nalotu ukryła się w piwnicy dawnego Pałacu Kotowskich pełniącego funkcję jednego ze skrzydeł klasztornych. Jak opowiadała, w chwilę po uderzeniu bomby słyszała jedynie osuwające się na górze zwały cegieł. Ze zawalonej piwnicy odkopana została wraz z inną zakonnicą przez powstańców.
W 1945 r. kościół był zniszczony niemal zupełnie. Runęła kopuła wraz z tamburem oraz całe partie bocznych ramion. Całkowicie zniszczone zostało prezbiterium z zakrystią, kapliczką i chórem zakonnym. Zwalone były zabudowania klasztorne. Marta Topińska w książce o kościele podaje, że po wojnie oceniano zniszczenie świątyni na 86 proc. zaś kościoła na 80 proc.
W odbudowie kościoła pomogło zachowanie dużej ilości pierwotnych projektów Tylmana z Gameren. To na ich podstawie projekt rekonstrukcji sporządziła Maria Zachwatowiczowa. Prace zaczęły się wcześniej niż przy odbudowie samego Rynku Nowego Miasta, bo w roku 1948 i trwały do roku 1958. Tynkowanie elewacji zaczęło się w roku 1952. Ponowna konsekracja kościoła miała miejsce dopiero w 1973 r. Niestety wewnątrz na zawsze przepadła zniszczona w 1944 r. unikatowa, barokowa polichromia. Wnętrze świątyni zaaranżowane zostało w sposób współczesny, ale ściany pomalowane zostały na biało. Pałacu Kotowskich nie odbudowano.
Fot. Maciej Zienkiewicz / Agencja Wyborcza.pl
5 z 20
Pałac Krasińskich, pl. Krasińskich 5
Pałac to najpiękniejsza rezydencja w duchu rzymskiego baroku w Warszawie. Ukończony w 1700 r. wg projektu Tylmana z Gameren powstał dla magnata Jana Dobrogosta Krasińskiego. Wnętrza wypełniała niegdyś kolekcja obrazów takich mistrzów jak Rubens czy Rembrandt. Przez XIX i pierwszą połowę XX w. w pałacu mieściły się instytucje sądowe. W czasie Powstania w pałacu bronił się batalion "Parasol". 27 sierpnia 1944 r. niemieckie samoloty zbombardowały budowlę. Bomby przebiły ścianę frontową wypalonego gmachu w jego prawej partii i wybuchły na sklepieniu piwnicy. Zawalił się strop piwniczny, a następnie część wypalonych kondygnacji zabijając 27 powstańców. Do odbudowy przystąpiono w 1948 r. Projekt sporządzili architekci Mieczysław Kuzma i Zygmunt Stępiński. Zaczęto od uzupełnienia brakujących partii murów konstrukcyjnych, elewacji, zakładania stropów i dachu. Odbudowę zakończono w 1961 r. po sfinalizowaniu robót kamieniarskich i wykończeniowych we wnętrzach zabytku.
W odbudowanym pałacu znalazły się zbiory specjalne Biblioteki Narodowej.
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl
6 z 20
Pałac Morsztynów, Miodowa 10
Stanął już w XVII wieku, a obecny kształt nadały mu późniejsze przebudowy. Od 1699 roku był własnością Stanisława Morsztyna, krewnego słynnego dyplomaty i poety Andrzeja. Na początku Insurekcji Kościuszkowskiej wokół pałacu trwały walki. Tu od 1790 roku rezydował obdarzony ogromna władzą ambasador rosyjski Osip Igelström. Atakiem na ambasadę dowodził szewc Jan Kiliński. W latach 1804-1811 pałac po raz kolejny został przebudowany. Tym razem w duchu klasycyzmu dla Feliksa Potockiego wg projektu Alberta Lessla. Zabytek legł w gruzach w 1944 r. O szybkiej odbudowie zadecydowała decyzja o budowę Trasy W-Z. W przyjętej wersji krótkiego tunelu budynek miał zostać wyeksponowany ponad jego wylotem od strony zachodniej. Mury były tak zniszczone, że przed przystąpieniem do prac trzeba je było zburzyć do fundamentów.
Odbudowę podjęto zgodnie z projektem Borysa Zinserlinga (przy współpracy Stefana Busza) który przyjął odtwarzając korpus pałacowy przyjął formy z końca wieku XVIII. Z kolei oficynom przywrócił kształt nadany im przez Lessla w XIX w.
Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
7 z 20
Collegium Nobillium, Miodowa 22/24
Niemal cała młodzież szlachecka uczęszczała w XVIII w. albo do szkół jezuickich, albo pijarskich. To pijarzy, staraniem Stanisława Konarskiego zorganizowali słynne Collegium Nobilium mieszczące się w rokokowym budynku z lat 1743-54, przebudowanym z czasem w stylu klasycyzmu. Budynek uszkodzony został już we wrześniu 1939 r. Nie były to jednak poważne zniszczenia. W 1944 r. bomby zburzyły zabytek. Z korpusu głównego zachował się jedynie ryzalit środkowy i prawy. Reszta runęła wraz z sąsiednią kamienicą. Przestała istnieć sala drugiego piętra.
Aby mury zabytku nie zawaliły się już w 1945 r. zaczęto je podpierać i zabezpieczać prowizorycznym dachem. Przed rokiem 1950 podjęta została decyzja o odbudowie gmachu na siedzibę Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Projekt rekonstrukcji powstał w roku 1950 w Pracowni Biura Architektury Centralnego Biura Projektów Architektury i Budownictwa. Jego autorami byli architekci Wojciech Onitsch. Marian Sulikowski i Andrzej Uniejewski. W 1955 r. PWSTR wprowadziła się do prawego skrzydła gmachu, a w 1956, objęła w użytkowanie korpus główny. Fasada odtworzona została w klasycystycznych formach nadanych jej ongiś przez Stanisława Zawadzkiego. Także do projektu Zawadzkiego wrócono w trakcie rekonstrukcji wnętrz głównego westybulu, ożywionego kolumnami. To jedyne wnętrze, które odzyskało historyczny wystrój.
Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
8 z 20
Pałac Potockich, Krakowskie Przedmieście 15
Zniszczenie rezydencji w 1944 r. to była strata dla kultury polskiej niemal tak dotkliwa jak wysadzenie Zamku Królewskiego, zburzenie katedry św. Jana czy dewastacja pałacu w Łazienkach. Wnętrza pałacowe w 1939 r. były jak muzeum, pełne dzieł sztuki gromadzonych przez kilka stuleci. Wypełniały je obrazy, meble, przepiękne sztukaterie i mnóstwo doskonałych artystycznie drobiazgów. Poza zrekonstruowaną architekturą zewnętrzną wszystko to bezpowrotnie przepadło. Jedynie część ocalałych dzieł sztuki, pochodzących z pałacu znalazło się w kolekcjach warszawskich muzeów. Późnobarokowa rezydencja powstała w latach 60. XVIII w. Zbudowali ją August Czartoryski i Maria Zofia z Sieniawskich, według projektu nieustalonego architekta. Epokę baroku pamiętają elewacje, wnętrza budowli ulegały jednak nieustannym zmianom. W czasach gdy budowla należała do marszałkowej Izabelli z Czartoryskich Lubomirskiej wnętrza przekształcali Szymon Bogumił Zug i Chrystian Kamsetzer. Już we wrześniu 1939 r. pałac doznał uszkodzeń. Katastrofa nadeszła jednak dopiero 7 sierpnia 1944 r. Niemcy podpalili budynek, a jego mieszkańców wygnani. Pozostały wypalone mury. Korpus pałacowy oraz oficyny spłonęły wraz z całym ocalałym wyposażeniem, dziełami sztuki. Tylko na niektórych ścianach wnętrz przetrwały fragmenty sztukaterii. Do odbudowy prowadzonej przez prof. Jana Zachwatowicza przestąpiono bardzo szybko. Pałac znacjonalizowany przeznaczono na siedzibę Ministerstwa Kultury i Sztuki. Część środkową pałacu, czyli korpus główny, oddano do użytku na jesieni 1949 r. Nie odtworzono jednak dawnego wystroju wnętrza. Jedynie najważniejszym pomieszczeniom korpusu środkowego przywrócono mocno uproszczony osiemnastowieczny charakter projektowany na podstawie zachowanych fragmentów i ocalałej ikonografii.
Fot. Albert Zawada / Agencja Wyborcza.pl
9 z 20
Pałac Czapskich-Krasińskich, Krakowskie Przedmieście 5
Aż do 1939 r. pałac Czapskich-Krasińskich wypełniały wspaniałe dzieła sztuki, (częściowo w latach 20. XX w. przeniesione do nowej biblioteki ordynacji na Okólniku). Pałac przed wojną był świetnie zachowanym zabytkiem doby baroku. Jeszcze przed połową XVIII w. należał do kolejnych, utytułowanych rodów. Nowe dzieje pałacu zaczęły się w roku 1808, gdy w wianie przeszedł w ręce Krasińskich. Pałac spłonął 25 września 1939 r. Z wnętrz nie ocalało nic. Przetrwały tylko mury zewnętrzne. W 1946 r. w Ministerstwie Kultury i Sztuki odbyła się narada na której pałac po odbudowie przeznaczono na siedzibę Akademii Sztuk Pięknych. Prace rozpoczęto w 1948 r od odbudowy lewej oficyny od strony ulicy Traugutta. Oddano ją do użytku w 1949 r. lokując tu wydziały rzeźby i malarstwa. Dwa lata później zakończono odbudowę prawej oficyny, którą od dziedzińca zrekonstruowano, jednak od strony północnej otrzymało całkowicie współczesny wyraz o trzech kondygnacjach dużych okien. Najdłużej trwała odbudowa samego korpusu pałacowego. Zgodnie z ówczesnymi poglądami konserwatorskimi, żywymi aż po początek lat 90. XX w. najpierw konserwatorzy starannie zniszczyli to, co dodał do pałacu wiek XIX. Uroczyste otwarcie miało miejsce 31 grudnia 1951 r. W 1952 podjęto decyzję o uproszczeniu hełmów alkierzy. W grudniu 1956 roku ukończona została odbudowa klatki schodowej projektu arch. Barbary Brukalskiej.
Fot. Aleksander Prugar / Agencja Wyborcza.pl
10 z 20
Kościół misjonarzy pw. św Krzyża, Krakowskie Przedmieście 3
To największa barokowa świątynia Warszawy. Powstała w latach 1679-96 wg projektu Szymona Bellottiego, ale jego fasada jest nowsza, XVIII-wieczna. Pierwsze pociski spadły na kościół już w 1939 r. W czasie Powstania Warszawskiego walki toczyły się w samym kościele. 5 sierpnia ogień strawił część świątyni.
Gdy 23 sierpnia kościół odbili powstańcy został on ostrzelany przez Niemców pociskami artyleryjskimi. Spłonęły wieże i ołtarze Najświętszego Sakramentu, św. Rocha, kaplica Najświętszej Panny Marii. Z 4 na 5 września Niemcy ponownie zajęli kościół. 6 września wprowadzili do wnętrza dwa "goliaty". Po eksplozji zapadły się sklepienia, fragment fasady, zniszczeniu uległ Wielki Ołtarz, ołtarz św., Wincentego. Kolejny akt niszczenia nastąpił już po upadku Powstania. Wysadzili prawą wieżę. Już 18 stycznia 1945 r. ks. Antoni Czapla, misjonarz odprawił na gruzach kościoła mszę świętą. W końcu 1945 r. naprawiono mury obwodowe kościoła oraz załatano sklepienia kościoła dolnego i górnego. Prace przy odbudowie na dobre ruszyły dopiero w1947 r. Odbudowano wieże, jedak hełmy na nie wróciły dopiero w 1951 r. Aż do 1953 trwała za to rekonstrukcja samej fasady wraz z przywróceniem wielkiego portalu. Rzeźby w niszach łączników pomiędzy kościołem a sąsiednimi budynkami przy Krakowskim Przedmieściu stanęły dopiero w XXI w. Odkute w duchu baroku są fantazją, gdyż nigdy ich tu wcześniej nie było.
Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl
11 z 20
Pałac Prymasowski, ul. Senatorska 13/15
Do dzieł Andrei Palladia nawiązywała zewnętrza architektura Pałacu Prymasowskiego przy Senatorskiej. Budynek obecny kształt otrzymał w czasach prymasa Antoniego K. Ostrowskiego, dla którego przebudował go Efraim Schroeger w latach 1777-1784. W odrodzonej Polsce pałac przekazano na siedzibę Ministerstwa Rolnictwa. Pałac częściowo spłonął we wrześniu 1939 r. Myśl o odbudowie pałacu podjęto w 1949, a projekty techniczne zaczęto kończyć w 1950 r. Arch. Teodor Bursze sporządził rzetelną dokumentacje, na podstawie której zespół arch. Kazimierz Saskiego podjął prace przy odbudowie. Znaczną część dokumentacji do odbudowy dostarczył też dyrektor Muzeum Narodowego prof. Stanisław Lorentz. Prace ciągnęły się latami, a ostateczne sprawozdanie z odbudowy zostało publicznie opublikowane dopiero w roku 1967.
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl
12 z 20
Pałac Biskupów Krakowskich, ul. Miodowa 5
Pałac wraz z sąsiednimi budynkami, z których cześć stanowi socrealistyczną wariację na temat architektury XVIII w. (m.in. skrzydło od strony Trasy W-Z) przeznaczony został wraz z sąsiednimi budynkami na siedzibę Centralnego Zarządu Przemysłu Metalowego (ostatecznie w budynkach ulokował się Zakład Ubezpieczeń Społecznych).
Barokowy pałac Biskupów Krakowskich powstawał od wieku XVII. W 1761 r. pałac uległ radykalnej przebudowie na zlecenie kolejnego biskupa krakowskiego Kajetana Sołtyka. Projekt wiązany jest z architektem królewskim Jakubem Fontaną. Bomby zapalające na rezydencję spadły już w 1939 r. Nie udało się uchronić pałacu od pożaru. W latach 1948-50, zgodnie z planami Władysława Borawskiego, odtworzono późnobarokowy wygląd zewnętrzny pałacu biskupów krakowskich, nadany mu w czasach Kazimierza Sołtyka.
Fot. Albert Zawada / Agencja Wyborcza.pl
13 z 20
Pałac Blanka, ul. Senatorska 14
To w tym pałacu już czwartego dnia Powstania Warszawskiego poległ poeta Krzysztof Kamil Baczyński. Niezbyt wielka, wyrafinowana artystycznie rezydencja powstała w drugiej połowie XVIII wieku. W styczniu 1945 r. pałac leżał w ruinie. Wnętrza spłonęły i były zagruzowane. Ściany zewnętrzne w znacznym stopniu zwalone były aż do wysokości gzymsu ponad parterem. Pałac Blanka przez BOS wpisany został na listę pierwszoplanowych w odbudowie obiektów. Odbudowę prowadzono zgodnie z projektem Elżbiety Trembickiej. W całości odtworzono sień z klatką schodową o oraz tzw. Salę Muszlową. Reszta pomieszczeń otrzymała uproszczony wystój. Dach pałacu otrzymał z kolei metalową konstrukcję. Prace trwały do 1953 r. a w pałacu ulokowały się wówczas Pracownie Konserwacji Zabytków.
Fot. Waldemar Gorlewski / Agencja Wyborcza.pl
14 z 20
Teatr Wielki, plac Teatralny 1
Gmach Teatru Wielkiego spłonął już we wrześniu 1939. W czasie okupacji zabiegano o zabezpieczenie ruiny. W środku trwały prace, ale co jakiś czas wybuchały pogłoski o planowanej przez Niemców rozbiórce gmachu. Jednocześnie w podziemiu pod kierownictwem Lecha Niemojewskiego na zlecenie polskiego Zarządu Miejskiego trwały prace projektowe nad odbudową gmachu. Większość tej dokumentacji spłonęła jednak w Powstaniu Warszawskim. W czasie walk ruina teatru doznała dalszych uszkodzeń a pociski i bomby zniszczyły wszystkie zabezpieczenia.
Po wojnie do pierwszych prac zabezpieczających ruinę przystąpiono w grudniu 1945 r. Najpierw w latach 1947-1949 zgodnie z projektem Romualda Gutta odbudowano pomieszczenia Teatru Narodowego z Salami Redutowymi. Odbudowa samego Teatru Wielkiego zaczęła się dopiero w 1954 r. Cztery lata wcześniej w 1950 r. rozpisany został dopiero zamknięty konkurs architektoniczny na projekt odbudowy. Zaproszono do niego sześć zespołów architektów. Zwycięzca okazał się być Bohdan Pniewski i to jemu powierzono realizację. Trwała aż do 1965 r. Architekt dość bezceremonialnie obszedł się wówczas z ocalałymi fragmentami budowli, pozostawiając jedynie fasadę i część frontową (z całkiem nieźle zachowanymi dekoracjami rzeźbiarskimi portyku) rozbierając resztę murów. Jednocześnie znacznie rozbudował zaplecze gmachu, które od strony Placu Zwycięstwa (dziś Piłsudskiego) miało otrzymać socrealistyczny wystrój. Tak się nie stało, bo zanim ukończono budynek doktryna realizmu socjalistycznego przestała obowiązywać. Za to niezwykły charakter uzyskały wnętrza teatralne. Trudno zaklasyfikować je stylistycznie. Pobrzmiewają w nich zarówno echa modernizmu, art deco jak i socrealizmu i mimo upływu lat zaskakują oryginalnością i świeżością rozwiązań plastycznych. W 1965 r. w kilka tygodni po śmierci architekta otwarte zostały wnętrza odbudowanego Teatru Wielkiego.
Fot. Jerzy Gumowski / Agencja Wyborcza.pl
15 z 20
Pałac Mniszchów, ul. Senatorska 34
Dawny, barokowy pałac został przebudowany w początku XIX w. w stylu klasycyzmu i od 1829 r., mieścił siedzibę Resursy Kupieckiej. W 1939 r. i w czasie okupacji ulokował się tu szpital Kawalerów Maltańskich.
Budynek został zniszczony w 1944 r. Po wojnie odbudową zabytku kierował Mieczysław Kuzma. Dziś mieści się tu ambasada królestwa Belgii.
Fot. Piotr Molęcki / Agencja Wyborcza.pl
16 z 20
Pałac Lubomirskich, plac Żelaznej Bramy 10
Ten zabytek baroku i wczesnego klasycyzmu spłonął już w 1939 r. Dziś zamyka on perspektywę osi saskiej. Przed wojną stał do niej pod kątem wzdłuż ulicy Ptasiej. Ruiny pałacu widniały przez całą okupację tuż obok wzniesionych w pobliżu murów getta. W tym czasie wykonano pomiary i wstępne projekty odbudowy. Ostatecznie do rekonstrukcji przystąpiono w l. 1945-1949 zgodnie z projektem Tadeusza Żurowskiego. Pierwotnie miało się tu znaleźć muzeum archeologiczne, w trakcie odbudowy budynek otrzymało jednak wojsko. W 1970 r. podjęto decyzję przesunięcia pałacu tak by zamykał oś saską i zasłaniał nie podobającą się wówczas elewację wschodniej Hali Mirowskiej. Po odcięciu fundamentów budynek obrócono na specjalnej kratownicy o 78 stopni. Było to duże osiągnięcie techniczne, choć jego celowość jest wątpliwa.
Fot. Waldemar Gorlewski / Agencja Wyborcza.pl
17 z 20
Kościół Wszystkich Świętych, plac Grzybowski 3
W 1944 r. runęła cała lewa strona fasady kościoła Wszystkich Świętych wraz z wieżą. Kościół zbudowany w latach 1861-1883, największy w przedwojennej Warszawie wypełniały niegdyś dziesiątki dzieł sztuki wykonanych przez wybitnych artystów doby historyzmu. Swoje prace pozostawiły tu m.in. takie sławy jak Henryk Siemiradzki, Wojciech Gerson, Cyprian Godebski, Bolesław Syrewicz, Andrzej Pruszyński.
Pierwszych uszkodzeń świątynia doznała już we wrześniu 1939 r. Przez kilka okupacyjnych lat kościół sąsiadował z utworzonym przez Niemców Małym Gettem. Potem po likwidacji getta wyrastał nad, puste, ceglane rumowisko ciągnące się na prawo od świątyni wzdłuż ulicy Twardej. W czasie Powstania w jego sąsiedztwie trwały walki. Pociski nie zburzyły świątyni od razu. Ostatecznie, do końca Powstania zawalone zostały wszystkie sklepienia kościoła, aż do piwnic. Runęła polowa fasady z wieżą. Zniszczeniu uległy też niemal wszystkie dzieła sztuki. Kościół zaczęto odbudowywać już w 1945 r., a zniszczoną jeszcze w 1939 r. Sygnaturkę nad skrzyżowaniem naw odtworzono w latach 70. XX w.
Fot. Waldemar Gorlewski / Agencja Wyborcza.pl
18 z 20
Kościół św. Aleksandra, plac Trzech Krzyży
Kościół został zbombardowany w początku września 1944 r. Po wojnie odbudowa świątyni budziła wiele emocji.
Istota sporu polegała nie na tym czy go odbudowywać, lecz w jakim kształcie? Czy mają to być formy eklektyczne, nadane budowli przez Józefa Piusa Dziekońskiego (w wyniku rozbudowy dokonanej w latach 1886-1895), czy może powrócić do form pierwotnych, klasycystycznych z czasów, gdy w latach 1818-1825 świątynie zrealizowano zgodnie z projektem Chrystiana Piotra Aignera. Podłoże sporu nie było li tylko kwestią dyskusji artystycznej. Kościół projektu Aignera był mniejszy, za mały jak na potrzeby parafii, która już w 1945 roku wyremontowała dolny kościół. Nic dziwnego, że pomysł ten forsowały władze komunistyczne. Oficjalne za formą Aignerowską optowało Biuro Odbudowy Stolicy. W rezultacie sporów rozpisano konkurs zakładający jednocześnie odbudowę kościoła w formach Aignerowskich. Pierwszą nagrodę uzyskał Adolf Szyszko-Bohusz i Witold Korski, którzy zaproponowali budowę na tyłach klasycystycznej świątyni od strony ulicy Żurawiej nowego, modernistycznego skrzydła. Zastanawiano się też nad przeniesieniem nowego kościoła na skraj skarpy we wschodniej pierzei placu. Podjęto jednak decyzję o budowie w dwóch etapach. Najpierw odbudowa starego kościoła potem dobudowa nowego skrzydła. Ostatecznie w latach 1949-1952 odbudowano stary kościół, nowego zaś nigdy nie zrealizowano. Projekt rekonstrukcji sporządził Stanisław Marzyński. W szczegółach różni się on od oryginału z początku XIX w.
Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
19 z 20
Pałac Przebendowskich Radziwiłłów, al. "Solidarności", kiedyś Bielańska 14
Pałac stojący przed wojną przy wąskiej Bielańskiej wraz z budową Trasy W-Z znalazł się pośrodku arterii komunikacyjnej. Rezydencja powstała w 1728 r. dla stronnika króla Augusta II, podskarbiego koronnego Jana Jerzego Przebendowskiego. Projektantem był Zygmunt Deybel. Poważnych zniszczeń pałac doznał 20 i 21 sierpnia, gdy powstańcy stoczyli bój w okolicach banku na Bielańskiej. Już 21 lipca 1945 r. zatwierdzony został kosztorys robót zabezpieczających, których kierownikiem miała być inż. Halina Kosmulska. Gdy podjęto decyzję o budowie Trasy W-Z los pałacu stał się niepewny. To, że został uratowany i podjęto jego odbudowę w dużym stopniu było zasługą Jana Zachwatowicza kierującego wydziałem architektury zabytkowej BOS. Urbaniści przekonywali, że powinny zadecydować sprawy urbanistyczne. Jednak siła autorytetu Zachwatowicza przeważyła. Udało mu się przekonać nie tylko urbanistów, ale i władze do ocalenia rezydencji. Prace przygotowawcze do odbudowy oraz rozbiórkowe oficyn rozpoczęto 5 września 1947 r. Przeciwko rozbiórce oficyn protestował adwokat księcia Janusza Radziwiłła. Było to działanie czysto formalne. Proces został oddalony, nie przerwano przy tym prowadzenia prac rozbiórkowych oficyn. Prace budowlane zakończono do 28 stycznia 1948 r. Jednak ostatecznie rekonstrukcja pałacu zakończyła się przed 22 lipca 1949 r. kiedy to otwarta została Trasa W-Z. W budynku znalazła się siedziba Związków Zawodowych, a od 1954 r. Muzeum Lenina, które istniało tu do końca PRL-u.
Bruno Zborowski poważnie zmienił bryłę budynku. Przede wszystkim architekt przywrócił imponujące, najpiękniejsze dziś w Warszawie barokowe łamane dachy. Kopulaste daszki wyrosły też nad alkierzami.
Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Wyborcza.pl
20 z 20
Pałac Królikarnia, ul. Puławska 113 a
Pałac inspirowany architekturą Villi Rotonda pod Vizenzą projektu Andrea Palladia powstał w latach 1782-1786 i był dziełem architekta królewskiego Dominika Merliniego. W 1849 r. przeszedł w ręce Pusłowskich. Po pożarze w drugiej połowie XIX w. pałac został odbudowany wg planów architekta Józefa Hussa. Dotrwał do września 1939 r. Niemcy zniszczyli go wrzucając do wnętrza ręczne granaty. Zabytek spłonął. Ruiny w parku stały aż do Powstania Warszawskiego, kiedy to budowla doznała wówczas kolejnych zniszczeń. W 1945 r. odbudowa nie była przesądzona. Okoliczna ludność wyrżnęła na opał wiele drzew z parku. Dopiero w 1948 r. po urządzeniu w Muzeum Narodowym dużej wystawy dzieł rzeźbiarza Xawerego Dunikowskiego zdecydowano o odbudowie pałacu z przeznaczeniem na jego kolekcję. Prace przy odbudowie ciągnęły się jednak długo. Prowadzone wg projektu Jana Bieńkowskiego zakończone zostały dopiero w roku 1965. Z bogatego wystroju wnętrza odtworzono jedynie okrągłą salę pod kopułą.