Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl
1. Konstancin Jeziorna - 3 752 zł
Liczący 24 tys. mieszkańców Konstancin stereotypowo przedstawiany jest jako polskie Beverly Hills, gdzie swoje wille-pałace budują polscy milionerzy. Trochę racji w tym jest. Gmina znalazła się na czele rankingu dzięki swoim zamożnym mieszkańcom. Udziały w podatku PIT płaconym przez konstancinian stanowią około 60 proc. dochodów podatkowych gminy. W 2011 r (a to ten okres obejmują dane Ministerstwa Finansów) duży podatek odprowadziły także Polskie Sieci Elektroenergetyczne, które maja siedzibę w Konstancinie, na pograniczu z Warszawą. Wszystko to sprawia, że w przeliczeniu na głowę mieszkańca Konstancin w 2011 r. zebrał ponad 3,7 tys. zł. To prawie dwanaście razy więcej, niż statystycznie najbiedniejsza na Mazowszu miejscowość: Rościszewo w powiecie sierpeckim (316 zł na osobę). Z drugiej strony, Konstancin nie załapałby się nawet do pierwszej dziesiątki najbogatszych gmin w Polsce. Otwiera ją Kleszczów pod Bełchatowem, korzystający z gigantycznych opłat wnoszonych przez kopalnię węgla brunatnego (dochody z podatków to aż 33 123 zł na mieszkańca), a zamyka Puchaczów pod Lublinem, w którym podatki płaci kopalnia węgla Bogdanka (wychodzi 3 925 zł na mieszkańca)
- Cieszy nas, że jesteśmy tak wysoko. Gdyby jeszcze wszyscy mieszkańcy płacili u nas podatki... - wzdycha Kazimierz Jańczuk, burmistrz Konstancina. Zaznacza: - To nie jest tak, że mieszkają u nas wyłącznie bogacze, są też ludzie średnio zarabiający i po prostu biedni. Ten statystyczny wynik nie oznacza, że nie mamy problemów. Gmina jest bardzo zaniedbana w zakresie inwestycyjnym, związanym z siecią wodnokanalizacyjną. Naszym priorytetem jest podniesienie standardu życia mieszkańców, musimy realizować wiele inwestycji by zapewnić im zaopatrzenie w wodę, dostęp do kanalizacji, dobrych dróg i oświaty. Przez najbliższe lata to będzie nasz cel - mówi burmistrz.
Wszystkie komentarze