Mecze polskiej reprezentacji zamierzam oglądać w towarzystwie mojego chłopaka i jego kolegów w strefie kibica albo w jakimś sportowym pubie. Raczej bez moich koleżanek, gdyż nie są one zbytnio zainteresowane turniejem. Udało mi się również wylosować bilet na mecz Rosja - Grecja, na którym też będę wspólnie z moją sympatią i parą znajomych kibicować słabszej drużynie. Założę na to spotkanie oficjalną koszulkę Euro 2012 i szalik Polski. Natomiast na mecze naszej drużyny obowiązkowo: koszulka i szalik w biało-czerwonych barwach. Mam nadzieję, że zarówno na trybunach stadionów, jak i w strefie kibica doping będzie głośny, ale kulturalny. Bez buczenia i gwizdów. A osobiście obiecuję, że na meczach Polaków zedrę gardło, śpiewając kibicowskie przyśpiewki.
Nie jestem na co dzień kibicem. Kojarzę tylko dwa nazwiska z polskiej drużyny, ale mimo tego będę się starał głośno dopingować, naśladując kolegów. Mecze pewnie oglądać będziemy w osiedlowym pubie, a może też któryś w strefie kibica. Założę na siebie biało-czerwoną koszulkę, bez szalika i innych gadżetów. Na samochodzie powiewa już państwowa flaga. Myślę, że atmosfera tej imprezy wyzwoli emocje nie tylko kibiców. Bo ten turniej to coś więcej niż tylko piłka. Chciałbym, żeby szczególnie kibice na stadionie ponieśli naszą drużynę ogłuszającym dopingiem do wielkich sukcesów.
Na ostatnim meczu polskiej reprezentacji byłem w 1981 roku na stadionie w Chorzowie. Miałem pecha, było słabe nagłośnienie, niewiele też ze swojego miejsca widziałem. Od tamtego czasu oglądałem więc mecze w telewizji. Teraz po 31 latach znowu wybieram się na mecz drużyny narodowej! I to pewnie na najważniejszy mecz w grupie, z Rosją! Wspierać mnie w dopingu będą: wnuczek, córka i szwagier. Wszyscy ubierzemy się w narodowe barwy. Koszulka, szalik i czapka, to elementy obowiązkowe! Obiecałem też najmłodszemu synowi, który z kolei wybiera się na ten mecz z kolegami, że zedrę na tym spotkaniu gardło. Trening już rozpocząłem - coraz głośniej śpiewam przy goleniu!
Moim zdaniem Warszawa podczas Euro wpadnie w prawdziwą ekstazę! Chociaż znajdą się pewnie i tacy, którym te mistrzostwa będą przeszkadzały, reklamy związane z Euro są naprawdę wszędzie i niektórzy rano, otwierając okna, boją się, czy nie wpadnie im w oko jakaś piłka.
Może i ja zaliczałbym się do tej grupy, gdyby nie telefon od brata parę dni temu. Brat powiedział: ?Mamy bilet na mecz Polski z Rosją?. Do tej pory w to nie wierzę! Chyba dotrze to do mnie dopiero, gdy będę trzymał ten bilet w ręku. Euforia!
Szalik już czeka przy drzwiach. Mam nadzieję, że okrzyk ?Poooolskaaaa? ze Stadionu Narodowego będzie słychać na molo w Sopocie.
Będzie ostro! Kibice poniosą reprezentację co najmniej do ćwierćfinału! Nie zmieni tego nikt i nic, nawet jeżeli na stadionach usiądą same rodziny z dziećmi, to i tak wszystkich będą rozpierały emocje, które uwolnią się w głośnym i fanatycznym dopingu. Z bratem, szwagrem i kumplem będziemy na trybunach stadionów podczas wszystkich grupowych spotkań rozgrywanych przez Polskę.
Do Warszawy przyjeżdżamy z pełnym oflagowaniem już 7 czerwca na otwarcie strefy kibica. Zakładamy na siebie biało-czerwone koszulki, szaliki, peruki, malujemy twarze! To ma być szaleństwo! Liczymy też na dobrą zabawę w międzynarodowym towarzystwie również po meczach.
Zapewniam, że nasze ?Polska biało-czerwoni? będzie się niosło po całej stolicy! Moje gardło przed poważnym wyzwaniem. Mam nadzieję, że dopiero po tych trzech meczach do wymiany, a nie już po pierwszym.
Bardzo się cieszę, że te mistrzostwa wspólnie zorganizują Polska i Ukraina, dwa bliskie memu sercu kraje. Na pierwszym miejscu kibicować będę jednak Ukrainie, a dopiero później Polsce. Mam nadzieję, że mimo sesji na uczelni uda mi się zobaczyć wszystkie mecze ukraińskiej i polskiej reprezentacji w strefie kibica albo chociaż przed TV. Mam tylko zastrzeżenia co do wiary polskich kibiców w swoją drużynę. Na Ukrainie wszyscy wierzą w reprezentację, a mam wrażenie, że tu jest inaczej. Dziwi mnie, że w Polsce jest tylu pesymistów, przecież to nie tylko umiejętności grają na boisku, ale też szczęście i postawa kibiców.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze