Wszystkie dzieci znają zdjęcia zniszczonej Warszawy, a każdy dorosły wie, z jakim wysiłkiem ją odbudowano. Kiedy dziś spacerujemy po Śródmieściu, widzimy nowe ruiny Warszawy: okaleczonego Smyka, pusty plac po Emilii.
Dziś w Otwocku rozpoczyna się trzydniowe święto miłośników drewnianych willi, pensjonatów i sanatoriów budowanych od XIX w. w tutejszych sosnowych lasach. To już szósta edycja Festiwalu Świdermajer, ale pierwsza bez najważniejszego świdermajera - sanatorium Gurewicza.
Domek działkowca z ogródków przy al. Waszyngtona został wpisany do ewidencji zabytków, bo wpadł w oko pracownikowi Tramwajów Warszawskich przygotowującemu trasę linii na Gocław.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.