- Czas pokaże, czy to pięć minut, czy może preludium do czegoś większego. Hołownia jest profesjonalistą. Na pewno nie poprzestanie na funkcji marszałka Sejmu. Nie wiemy jednak, czy woda sodowa nie uderzy mu do głowy i nie zmarnuje szansy, którą właśnie otrzymał od wyborców - mówi dr Katarzyna Bąkowicz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.