Wieczorna jazda autobusami komunikacji miejskiej często przypomina wyścigi samochodowe. Kierowca często zapomina, że wiezie pasażerów, którzy z powodu jego brawurowej jazdy, spadają z foteli na każdym za szybko wziętym zakręcie. Nie można mu zwrócić uwagi, ponieważ... wysiądzie z autobusu i powie, że dalej nie jedzie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.