Składający się z kryminalistów oddział Oskara Dirlewangera miał opinię najbardziej zdegenerowanego i okrutnego na froncie wschodnim. Niemieccy dowódcy, wykorzystując to, postanowili zrzucić na niego winę za okrucieństwa w czasie Rzezi Woli i tym samym uniknąć odpowiedzialności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.