Kiedy dziecko zaczyna lekcje o godz. 8 i musi być na świetlicy do godz. 17, jego procesy poznawcze mogą nie funkcjonować tak, jak powinny. I kiedy ta młoda osoba wraca do domu o godz. 18, jest wykończona, być może nawet nic nie zje i położy się spać. Wtedy rodzic mówi: "jakie to pokolenie jest słabe". Tylko pytanie, czy szkoła jest taka sama jak kiedyś.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.