O takie dane wystąpiła prokuratura w Gdańsku, bo komisji krajowej "Solidarności" nie spodobał się rysunek zachęcający do udziału w marszu, w którym wykorzystano logo związku.
Nie jestem kibicem. Nie chodzę na Marsze Niepodległości. Nie czułam wcześniej tego, że jest jakaś nadrzędna idea, która nade mną wisi i daje mi siłę cichego porozumienia na ulicy z osobami, których nie znam.
Copyright © Agora SA