Po dwóch dniach kontroli w al. KEN fotoradary zrobiły zdjęcia 100 kierowcom, którzy przekroczyli prędkość. Rekordzista pędził tam w niedzielę 110 km/godz. Inny miał na liczniku 101 km/godz.
Chwilę po godz. 12 w sobotę w al. KEN na Ursynowie pojawiły się mobilne fotoradary straży miejskiej. Rejestrowały kierowców pędzących znacznie szybciej, niż pozwalają przepisy. Rekordzista przekroczył dopuszczalną prędkość niemal dwukrotnie.
Straż miejska odwróciła słynny radar przy Puławskiej. Teraz ?łapie? kierowców rajdowców jadących w stronę Piaseczna.
Warszawska straż miejska chce co miesiąc publikować zestawienie krajów, których dyplomaci popełniają wykroczenia drogowe. Na czele listy Libia.
Po latach zapowiedzi główny inspektor transportu drogowego przechodzi od słów do czynów. Urząd podał właśnie lokalizację odcinków, na których będzie kontrolował prędkość.
Znany dziennikarz Tomasz Lis zmienił zdanie w sprawie fotoradarów. Rok temu odsądzał je od czci i wiary, twierdząc, że nie mają sensu, zwłaszcza ten na Puławskiej. Na warszawa.gazeta.pl odpowiadaliśmy mu wtedy, że nie ma racji. Teraz dziennikarz przyznaje: - Przesoliłem z krytyką. Sam jeżdżę wolniej.
Ponad 31 tys. kierowców zostało rozliczonych za wjazd na czerwonym świetle na skrzyżowania objęte kontrolą przez systemy straży miejskiej w 2013 r. Te dane nie pozostawiają wątpliwości - kierowcy nagminnie łamią przepisy i powodują realne zagrożenie w ruchu drogowym.
Będzie więcej fotoradarów w stolicy, bo te, które działają, okazały się wyjątkowo skuteczne. W ich sąsiedztwie nie ma poważnych wypadków, spada też liczba stłuczek i kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle
Na nic stanowisko prokuratora generalnego. Stołeczny sąd wydał niedawno wyrok, z którego wynika, że straż miejska ma pełne prawo obsługiwać stacjonarne fotoradary
Przyjmować mandaty z fotoradarów czy nie? Straż miejska i stołeczny ratusz są na tak. Prokuratura Generalna odradza i zaleca kierowanie spraw do sądu
Zamieszanie z kaskadową kontrolą prędkości. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom straży miejskiej już dzisiaj kierowcy mogą się spodziewać zmasowanych nalotów fotoradarowych
Tysiące kierowców wieszało na straży miejskiej psy za pomysł kontroli, których w rzeczywistości nie będzie. Przynajmniej tych, które wywoływały najwięcej emocji
Czytają gazetę albo śpią - mówi nasz czytelnik niemal codziennie obserwujący strażników miejskich, którzy na ul. Grochowskiej robią zdjęcia kierowcom.
Trwa ogólnonarodowa dyskusja na temat fotoradarów. Popieram zdanie wszystkich, którzy uważają, że należy wspólnie, publicznie, masowo wystąpić ze swoistego rodzaju obywatelskim nieposłuszeństwem i protestem - pisze nasz czytelnik.
We wtorek o 18 odbędzie się debata o bezpieczeństwie na stołecznych ulicach. Drogowcy i policjanci chcą na niej dyskutować m.in. o tym, gdzie i dlaczego stają nowe radary oraz jak zapobiegać wypadkom na drogach.
Lokalizacja fotoradarów w Warszawie wciąż budzi emocje. Ten stojący na Puławskiej skrytykował w poniedziałek Tomasz Lis. Udowadnialiśmy, dlaczego jest potrzebny. Teraz kontrowersje budzi też radar na Spacerowej, o którym w TOK FM mówił Jacek Żakowski. - Czy 15 wypadków i 2 ofiary śmiertelne to niewystarczające uzasadnienie? - odpowiada Zarząd Dróg Miejskich.
Podobnie jak mieszkający w Konstancinie Lis doskonale znam Puławską - urodziłem się i przez wiele lat mieszkałem w Piasecznie. Puławska to długa, prosta, szeroka ulica. Kusi samozwańczych mistrzów kierownicy do prucia 140-160 km na godzinę. Nie rozumiem, jaki problem można mieć ze zwolnieniem do 40 km na godzinę tam, gdzie nakazują to znaki i fotoradar. Że co, że to strata czasu? No błagam - odpowiada Tomaszowi Lisowi w felietonie Michał Wojtczuk.
Jak wygląda od środka fotoradar? Zaglądamy do wnętrza jednej z maszyn, która ma strzec przepisów na warszawskich drogach.
W nowym roku zmieniamy filozofię działania. Remonty ulic będą wyglądały inaczej - zapowiada Zarząd Dróg Miejskich, który przed każdą naprawą nawierzchni zastanowi się, co zrobić, by nie tylko poprawić komfort kierowców, ale i bezpieczeństwo pieszych
Kolejne nowoczesne fotoradary stanęły na Ochocie i Mokotowie. Od dziś łapią przekraczających prędkość, ale też jadących na czerwonym świetle.
Postrach kierowców i cudowny lek na dziurę w budżecie miasta, czyli słynny radar ze skrzyżowania Sobieskiego z Sikorskiego, dziś od południa ponownie działa.
Radar na Sobieskiego to dobry pomysł, ale polowanie na kierowców na Przyczółkowej to istna łapanka. Czemu ma służyć? - pyta nasz czytelnik.
Pomyślałem: jak to jest przejechać całą Warszawę i ani razu nie przekroczyć dozwolonej prędkości? Zajęło mi to 35 minut. Wracając nie zwracałem uwagi na znaki. Zyskałbym 3 minuty, gdyby nie zatrzymała mnie policja - pisze Piotr Machajski.
Co tam budowa metra! Kogo interesuje południowa obwodnica Warszawy! Najgorętszy temat tej jesieni to fotoradary i planowane przez straż miejską kontrole kaskadowe. W najgorszym wypadku w ciągu kilku minut można stracić prawo jazdy
Od kilku dni piszemy o planowanych przez straż miejską kaskadowych kontrolach prędkości. Nasi czytelnicy żywo o tym dyskutują.
Do stada agresywnych baranów, pędzących z naburmuszoną miną gratami z niemieckiego szrotu czy służbowymi oplami, fordami i innych octaviami przemawia tylko argument finansowy - pisze nasz czytelnik
Straż miejska jest pewna swego i pełną parą szykuje się do prowadzenia kontroli kaskadowych. Jednak otwarte pozostaje pytanie: jak karać za takie wykroczenia?
Po zamontowaniu fotoradarów zwykłych i wielofunkcyjnych, straż planuje ?kaskadowe kontrole fotoradarowe?. Czas zacząć odkładać pieniądze w domowym budżecie na mandaty. Albo zdjąć nogę z gazu
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.