Przez cały weekend policja próbowała namierzyć osobę, za sprawą której trzeba było skrócić sobotnią manifestację przed Sejmem. Na razie bezskutecznie
- Na razie przeważa nadzieja na to, że prezydent Duda odda dyplom, premier Szydło się zawstydzi, prezes Kaczyński po prostu pójdzie precz, a liczebność kolejnej manifestacji będzie równie trudno policzyć, co poprzedniej - pisze w felietonie Agata Szczęśniak
Policja potwierdza, że dostała anonimowy telefon o podłożeniu bomby w Warszawie. Organizatorzy manifestacji Komitetu Obrony Demokracji zdecydowali o rozwiązaniu zgromadzenia, które planowano pierwotnie do godz. 15. Ratusz podaje, że pod Sejm przyszło ponad 20 tys. ludzi.
KOD organizuje sobotnie manifestacje w 20 miastach w Polsce i za granicą. W samo południe będą demonstrować swój sprzeciw ?wobec Polski bezprawia?.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.