Jan T. broni się, że wynajmująca od niego pokoje 40-letnia Agnieszka upadła na stół ustawiony przy tarasie. Ale biegły jest przekonany, że kobieta zginęła od ciosu nożem. - Taka rana nie może powstać od pękniętej szklanki czy stłuczonego talerza - zeznawał w sądzie biegły medycyny sądowej.
Przed sądem toczy się proces Piotra T., znanego eksperta od wizerunku i marketingu politycznego. W środę zeznawał m.in. Janusz S., 60-letni były prokurator i dobry znajomy T.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.