Lewica pod przywództwem Magdaleny Biejat i Adriana Zandberga zdobyła historyczny wynik w wyborach prezydenckich. Co z tego, skoro skrajna prawica ma dwa razy większe poparcie, a skłócona lewa strona nie ma zamiaru budować koalicji.
O wyborców, którzy w pierwszej turze głosowali na innych kandydatów, Trzaskowski będzie pewnie zabiegać, wskazując wspólnego przeciwnika. A Nawrocki w drugiej turze będzie miał kłopot z dotarciem do wyborców Konfederacji z powodu sprawy z kawalerką - uważa prof. Rafał Chwedoruk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.