Jeśli na drugim roku studiów nie pracujesz dorywczo, a na trzecim na pełen etat, to ewidentnie coś z tobą jest nie tak. Studenci żyją jak w kołowrotku.
Recepcjonistka w prywatnej firmie nie może się równać z koleżanką po fachu w dużym związku zawodowym. Kierowca prezesa zarabia 60 razy mniej niż prezes. Ale gdyby doliczyć jeszcze dywidendy i inne zyski tego drugiego, to różnica robi się kosmiczna. Za to młodzież to nadal najtańsza siła robocza. Znaleźliśmy jednak studenta, który wypłatę ma taką, jak menedżerowie w dużych firmach.
To kolejny ranking zarobków w Warszawie. W stołecznej "Wyborczej" porównaliśmy kilkaset wynagrodzeń. Wiemy, jak się zarabia w stolicy, kto jest na samym dole listy, a kto na jej szczycie.
W Warszawie student musi pracować, by się utrzymać. Badanie Uniwersytetu Warszawskiego potwierdza, że zdecydowana większość uczących się tam równocześnie podejmuje się pracy zarobkowej.
- Kiedy poszukujemy chociażby dyrektora zarządzającego do jakieś dużej firmy, dostajemy aż 400 CV. Dla porównania: kiedy szukamy inżyniera, otrzymujemy 20 aplikacji - mówi specjalista zajmujący się rekrutacją pracowników.
Stres, jakiego doświadcza kadra kierownicza, przenosi się na pracowników i wpływa na ich samopoczucie nawet przez rok od zakończenia pracy z wymagającym szefem. Czy menedżerowie są tego świadomi?
Kto marzy o tym, żeby rzucić pracę, mieć cały czas wolne i spędzać życie na łowieniu ryb? Milioner, pracownik korpo czy może robotnik?
- Wciąż są firmy, które wyciskają z pracowników, ile się da, a potem zastępują nowymi - przyznaje badaczka trendów na rynku pracy.
Wprowadzenie pracy online firmy przedstawiały pracownikom w pandemii jako benefit. Nikt nie lubi, kiedy najpierw mu się daje, a później zabiera - o oporze wobec powrotu do pracy stacjonarnej mówi psycholożka pracy.
Firmy ściągają po pandemii pracowników do biur. Nie wahają się sięgać po kary, by ich do tego zmusić. Ale wielu pracowników nie chce o tym słyszeć. Wolą nawet zmienić pracę.
Doświadczeni pracownicy wypominają młodym zarobki. - Przychodzi taki, dwie lewe ręce i dostaje tyle, co ja. I niech ktoś mi powie, że to jest uczciwe
Prawo do wylogowania się to nowy trend w pracy. - To test na to, czy w firmie szanuje się ludzi - mówią pracownicy. - To sztuczna regulacja - odpowiada przedsiębiorca.
Styl pracy Marty irytuje jej rodzinę. Pytają, kiedy w końcu się ustatkuje i pójdzie na etat. Przestali się irytować, gdy usłyszeli, że zarabia blisko 300 zł na godzinę.
Wychodzę z pracy, ale i tak zabieram pracę do domu. W domu, gdy bliscy czegoś ode mnie chcą, moją reakcją jest: "a weź wypierd...". Jestem wykończony fizycznie, intelektualnie i emocjonalnie.
- Ten wzrost, i to w środku wakacji, jest niespodziewany. Zwykle prace sezonowe otwierały większe możliwości zatrudnienia. W tym roku jest inaczej - słyszymy w stołecznym urzędzie pracy.
Nowy trend jest widoczny wyraźnie od roku. Wiele firm wykazuje zwiększone zainteresowanie pracownikami z Azji, a to wpływa na większe zainteresowanie Polską wśród tych pracowników. Nic dziwnego, pracownik fizyczny z Nepalu w Polsce może zarabiać nawet jedenaście razy więcej niż w swoim kraju.
Średnia pensja wśród informatyków wciąż rośnie, wynosi teraz ponad 19 tys. zł. Ale w branży czuć niepewność i obawę przed sztuczną inteligencją oraz tanią siłą roboczą z Azji. Czy programiści rzeczywiście mają się czego obawiać?
Czy to już koniec rynku pracownika? Podwyżki płac wyhamowały, nawet informatycy nie są już pożądani. Na warszawskim rynku pracy zaczyna się czas "optymalizacji kosztów".
- W kryzysie bezdomności spałam na podłodze w pracowni. Nie miałam nawet szczoteczki do zębów, używałam pędzla i mydła - mówi Alicja, absolwentka ASP w Warszawie.
Roszczeniowi? A może asertywni? Przedsiębiorca, który rekrutuje wśród zetek, jako główne wymaganie wobec młodych pracowników wpisał: "Zdolność przychodzenia do pracy".
Wielkie Centrum Rozrywki na warszawskiej Pradze Północ musi się tłumaczyć przed inspektorami z warunków, w jakich pracuje obsługa klubu. I z niewypłacanych wynagrodzeń także.
W serwisach internetowych roi się od ofert pracy w warszawskich lokalach gastronomicznych. Chętnych do pracy też zgłasza się sporo. Dlaczego więc branża z takim niepokojem patrzy na rozpoczynający się sezon letni?
Pokolenie Z nie uznaje nadgodzin, ważniejsze dla nich jest spotkanie z przyjaciółmi niż deadline na projekt - było słychać narzekania pracodawców. Na szczęście filozofia Pokolenia Z staje się coraz bardziej uniwersalna.
- Wciąż nie wypłacono mi około 5 tys. zł - mówi Wojtek, były menedżer Centrum Rozrywki Hula Kula. Takich osób jak on jest więcej, przygotowują przeciw firmie pozew zbiorowy. Hula Kula zaprzecza zarzutom byłych pracowników.
Pracę ma stracić około 1000 osób. Taką decyzję podjęła firma Eurocash, zaopatrująca sieci handlowe i gastronomię. Dostawcy i kierowcy drżą o zatrudnienie.
Od czasu pandemii Polacy rzucili się na kursy programowania. Chcieli skorzystać z boomu w branży IT, który miał im gwarantować dobrą i dobrze płatną pracę. Dziś wielu z nich zostało na lodzie.
Żyją w złotej klatce, bo mają benefity, zarabiają dobre pieniądze, jeżdżą po świecie. Niby się uśmiechają, ale za tym często kryje się poważny problem.
Poczta Polska zatrudni kilkaset osób do sortowni paczek, którą otwiera w powiecie wołomińskim. Trwa rekrutacja.
Mikołaj pracuje na zmywaku w jednej z warszawskich knajp. Zarabia na rękę nieco ponad 20 zł. Dużo mniej, niż wynosi minimalna płaca. - Właściciel powiedział, że i tak powinienem się cieszyć, bo rynek pracownika się skończył - mówi.
W poprzednim roku aż 15,5 tys. osób wróciło w stolicy do pracy, a ponad 400 zdecydowało się założyć działalność gospodarczą.
Karta sportowa? Jest. Dostęp do prywatnej opieki medycznej? Jest. Limit dni urlopowych? Nie ma. W warszawskich firmach z branży IT coraz częściej pracownicy nie muszą liczyć wolnego. Sprawdzamy, jak to się sprawdza.
Poznaliśmy dane zebrane przez pracowników Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie. Wynika z nich, że w 2024 roku w blisko 54 zawodach zabranie rąk do pracy w stolicy.
Informatycy zajmujący się cyberbezpieczeństwem to wciąż będzie finansowa elita. Ale do gry z mocnymi stawkami wchodzą zawody związane z energetyką odnawialną. A także terapeuci, którzy mają nam pomóc złagodzić szok wywołany zderzeniem ze sztuczną inteligencją.
Zarówno politycy Koalicji Obywatelskiej, jak i Nowej Lewicy w kampanii wyborczej mówili o skróceniu tygodnia pracy. Możliwe więc, że już niedługo będziemy pracować siedem godzin dziennie. - To jak najbardziej realna i oczekiwana zmiana. Z krótszym czasem pracy musiałaby się wiązać także większa elastyczność - mówi dr Agnieszka Czerw.
Przez pięć lat studiów wielokrotnie zastanawiałem się, kiedy w zdobywaniu wiedzy i zgłębianiu swoich zainteresowań przestało chodzić o... wiedzę i zainteresowania. Odpowiedzi nie znalazłem, ale widzę, że społeczne postrzeganie uczelni niczym fabryk z produktami na taśmach niestety trwa w najlepsze.
W firmie największego polskiego producenta gier komputerowych powstał pierwszy w branży związek zawodowy. - Chcemy wykonywać swoją pracę w bezpiecznych, godnych i uczciwych warunkach - mówią jego twórcy. Bo praca w tzw. gamedevie wcale nie wygląda jak marzenie.
"Nie wpuścimy nikogo" - grzmi premier Morawiecki. Ale wpuścili. I to nie koniec. - Polska bez migrantów sobie nie poradzi - przestrzegają eksperci. A Ukraińcy wyjeżdżają masowo do Niemiec.
Do wielu restauracji ustawiają się kolejki chętnych, by usiąść do stołu i złożyć zamówienie. Dlaczego więc przedsiębiorcy w tej branży mówią, że Warszawa to pole minowe dla gastronomii?
- Warunki finansowe na uczelniach to policzek dla wszystkich, którzy chcieliby, żeby nauka w Polsce się rozwijała - mówią doktoranci warszawskich uniwersytetów. Zwłaszcza ci, których nie interesuje prowadzenie badań o papieżu i innych, które mogą się podobać min. Przemysłowi Czarnkowi.
Nowe zjawisko na warszawskim rynku pracy: coraz więcej umów B2B. Co ciekawe, chcą ich sami pracownicy, nikt nie liczy na emeryturę. Ludzie wolą mieć teraz więcej pieniędzy w portfelu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.