Rektor uczelni "Varsovia" (do czerwca Collegium Humanum) zaprosiła dziennikarzy na uczelnię dwa dni po tym, jak pod jej gmachem odbył się protest studentów. Zapowiedziała, kiedy studenci zostaną dopuszczeni do obrony swoich prac dyplomowych.
Na protest przed gmachem "Varsovii" (do lipca Collegium Humanum) przyjechali studenci i absolwenci z całej Polski, którzy od miesięcy daremnie czekają m.in. na dokumenty ukończenia studiów. Aby spotkać się z rektor Stryją musieli wejść do gmachu bocznymi drzwiami.
- Wszyscy moi współpracownicy z dyplomem Collegium Humanum będą musieli do końca roku zdać nowy egzamin - zapowiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W ten sposób odcina się od afery z uczelnią, w której można było sobie załatwić dyplom.
Były rektor Collegium Humanum, zatrzymany przez CBA w lutym, otrzymał 30 zarzutów. Teraz wychodzi z aresztu. Ale prokuratura zarzuty podtrzymuje.
Trzy pracownice naukowe uniwersytetu w Odessie chciały za łapówkę uzyskać dyplomy ukończenia studiów w Collegium Humanum. Nie mogły skontaktować z byłym rektorem Pawłem Cz., który przebywa w areszcie, więc osobiście przyjechały do Polski. Zostały zatrzymane przez CBA.
Do pozwu przystąpiło kilkadziesiąt osób. To reakcja na kryzys, w którym uczelnia pogrąża się od marca. Tylko część studentów miała zorganizowane zajęcia, w systemie brakuje ocen, trzem kierunkom grozi zamknięcie. A ci, którzy chcą zrezygnować ze studiów, mają za to płacić.
Przyszłość niektórych kierunków na b. Collegium Humanum (obecnie "Varsovia") wisi na włosku. Po zapowiedzi ministerstwa o ich zamknięciu o swoje miejsce na uczelni boją się studenci. - Liczę na to, że jeszcze uda nam się dojść do porozumienia z ministrem - mówi Magdalena Stryja, nowa rektor uczelni.
Polska Komisja Akredytacyjna na polecenie ministra nauki bada jakość nauczania w b. Collegium Humanum, obecnie "Varsovia". Jej wnioski są druzgocące dla uczelni pogrążonej w aferze ws. handlu dyplomami. Ministerstwo po ocenie PKA chce zamknąć niektóre kierunki. A kontrola trwa.
Były europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard C. został zatrzymany w związku z aferą Collegium Humanum. Dlaczego ta prywatna uczelnia, z której oferty korzystali zarówno politycy PiS, jak i Koalicji Obywatelskiej, znalazła się na celowniku służb?
Wiele mniejszych uczelni ostatecznie pewnie się pozamyka, ale na razie mają swoje miejsce na rynku. Tak samo jak osiedlowe sklepiki, które radzą sobie w walce z wielkimi marketami.
Służby zajęły się rektorem, a nikt nie próbuje pomóc studentom. A przecież to oni przede wszystkim muszą się teraz ratować - mówi ojciec studentki, która po aferze zdecydowała się rzucić Collegium Humanum.
Uczelnia, za którą ciągnie się afera związana z kupowaniem dyplomów studiów MBA, próbuje uciec przed kłopotliwą przeszłością. Studentów poinformowała o tym w mailu.
Politycy, sportowcy, menedżerowie, samorządowcy, policjanci, strażacy, artyści i naukowcy - rektor Collegium Humanum ujawnia prokuraturze nazwiska osób, które kupiły lub dostały dyplom MBA tej uczelni. Takich ludzi ma być ponad tysiąc. Paweł C. liczy, że idąc na współpracę z prokuraturą otrzyma niższy wyrok i zostanie świadkiem koronnym w sprawie.
- Potwierdzam, że w ratuszu trwa audyt finansowania studiów podyplomowych urzędników na Collegium Humanum - przekazuje "Wyborczej" rzeczniczka warszawskiego ratusza.
Badamy związki Kościoła katolickiego z Collegium Humanum. W oficjalnych uroczystościach organizowanych przez uczelnię brało udział w sumie dwóch kardynałów, biskup i kilku księży. Na Collegium Humanum działa też duszpasterstwo akademickie.
Kilkunastu działaczy Koalicji Obywatelskiej z Warszawy uzyskało dyplom MBA w Collegium Humanum. Na liście są radni, burmistrzowie i posłowie. Jedna z polityczek z kłopotliwym tytułem nie zasiada już w radzie nadzorczej dużej spółki skarbu państwa.
W ostatniej chwili lista wyborcza KO do Sejmiku Mazowsza w okręgu obejmującym północne dzielnice Warszawy została wycofana z rejestracji. Zniknęło z niej nazwisko burmistrza Białołęki Grzegorza Kucy, który miał startować z wysokiego, drugiego miejsca.
- Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w związku z jedną z uczelni na terenie Polski - mówi prokurator Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratora Generalnego. Potwierdza, że doszło dziś do zatrzymania kilku osób z otoczenia tej uczelni. Nieoficjalnie: chodzi o Collegium Humanum.
Co burmistrzowie z Platformy Obywatelskiej robią w prywatnej uczelni, uchodzącej za kuźnię kadr PiS w spółkach skarbu państwa? Doradzają wspólnie z "profesorem" Ryszardem Czarneckim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.