W rocznicę stanu wojennego PiS z kombatantami apelują o nieprzywracanie nazw ulic symbolizujących ustrój komunistyczny mimo wyroku NSA. Radni PO i ratusz chcą na razie zakończyć temat, a za jakiś czas być może wrócą do sprawy wyboru ulicy dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego

– Teraz nie ma o tym mowy. Po tym, jak PiS zawłaszczył pl. Piłsudskiego pod pomniki katastrofy smoleńskiej i Lecha Kaczyńskiego, nastroje wśród warszawiaków są tak wrogie, a temat tak nabrzmiały, że chcemy go zakończyć. Może za rok albo za dwa lata znajdziemy jakąś ulicę dla byłego prezydenta i ewentualnie ponownie zmienimy al. Armii Ludowej na Trasę Łazienkowską – usłyszała „Stołeczna” od jednego z radnych Platformy Obywatelskiej. Teraz jest pomysł, by przewidziane do demontażu tablice uliczne z nazwiskiem Lecha Kaczyńskiego trafiły na najbliższą aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Monika Tutak-Goll poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Przecież nie o dekomunizację ulic chodzi, tylko o nachalną kaczyzację tychże. .
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    "Zasady są proste: były wybory, wygrała ta partia, więc trzeba się pogodzić i morda w kubeł." Marcin Wolski
    już oceniałe(a)ś
    13
    2
    Polacy wymierzyli kopniaka pisipatriotom
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    No to idąc tym tropem, wszystkie ulice, skwery, pomniki "świętej kremówki", jako obrońcy pedofilów w tzw. kościele, też zlustrować i puścić w niebyt!
    @donmarek
    Owszem, powinno się to zrobić, niestety mała na to szansa.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Nie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0