Jak zbudowane w 2015 r. biurowce zmieniły Warszawę [GALERIA ZDJĘĆ]

W 2015 r. skończono w Warszawie budowę siedmiu małych biurowców, które oferują mniej, niż 5 tys. m kw. biur. O architekturze obiektów takich, jak dwa budynki przy ul. Tanecznej (dwa razy po 1,7 tys. m kw), czy siedzibie firmy księgowej KR Group przy Skaryszewskiej (2,7 tys.) niewiele można powiedzieć. Ich projektanci nie mieli ambicji wykraczających poza stworzenie budynków oferujących podstawowe wygody użytkownikom. Inaczej jest z budynkiem Portico Office Building przy ul. Spokojnej 5 (3,5 tys. m kw). Zwraca on uwagę krzykliwym czerwonym 'sznurowaniem' na elewacji. Wydawało się, że ta estetyka wyszła z mody w latach 90-tych. A jednak nie.

Materiały inwestora

Zażarte spory i kontrowersje towarzyszyły powstawaniu biurowca (również z kategorii 'maluchów do 5 tys. m kw.') o strasznej 'anglopolskiej' nazwie - Plac Zamkowy - Business with Heritage. Krytycy wytykali niejasne metody reprywatyzacji gruntów pod inwestycję jak i samą architekturę obiektu. Zaprojektowany przez pracownię RKW budynek stanął u zbiegu Senatorskiej i Podwala, kilkadziesiąt metrów od kolumny Zygmunta. Od początku podzielił warszawiaków - część uznała, że ten budynek jest zbyt duży, a jego architektura nie spełnia oczekiwań związanych z tak centralną lokalizacją. Rzeczywiście, oglądany z niektórych perspektyw (z Trasy WZ, patrząc od strony pl. Bankowego) biurowiec zanadto się rozpycha, a jego dach wydaje się przygniatać otoczenie. Z drugiej strony - budynek powstał w miejscu, gdzie do niedawna był plac parkingowy. Dzięki niemu ulica Senatorska zyskała druga pierzeję, co dodało jej miejskiego charakteru. Dobrze poza tym, że budynek ma usługi w parterze, nawet, jeżeli jest to zwykła sieciowa drogeria.

Biurowiec Nowy Świat 2.0 (4,2 tys. m kw), to także biurowy 'maluch' zbudowany na tyłach dawnego Domu Partii. Na długiej, wąskiej działce powstał przeszklony budynek, podziałami elewacji nawiązujący do Domu Partii. Część krytyków ma mu za złe, że nie tworzy równej pierzei z kamienicami przy Nowym Świecie i 'krzyczy' nowoczesną architekturą (zaprojektowała go pracownia Andrzeja M. Chołdzyńskiego). Ale to architektura ciekawa, a przy okazji budowy biurowca powstał rodzaj pieszego placu prowadzącego do parku na Książęcem, a powiązana z tą inwestycją budowa podziemnego parkingu sprawiła, że z dziedzińca Domu Partii zniknęły samochody. Dzięki temu - po przeprowadzeniu planowanego remontu posadzki - powstanie kolejny miejski plac.

Ostatni biurowiec w 'piórkowej' kategorii 'maluchy' do 5 tys. m kw. biur  to Carpathia Office House u zbiegu Zajęczej i Topiel (4,7 tys.). To skromny i elegancki budynek o ponadczasowej architekturze, zaprojektowanej przez pracownię Szymona Dudy. Powstał na miejscu dawnych warsztatów samochodowych. Dzięki niemu i dzięki sąsiednim inwestycjom ta część Powiśla nabrała bardzo miejskiego charakteru.

Budynków biurowych o wielkości od 5 do 10 tys. m kw powstało w ubiegłym roku sześć. Można rzec, że w tej branży to waga kogucia. Bardzo różnią się od siebie. Najmniejszy to położona na Służewcu, przy Marynarskiej nowa siedziba produkującej windy firmy Schindler (5,5 tys. m kw). Warte pochwały jest to, że budynek zaprojektowała pracownia HRA wyłoniona w konkursie architektonicznym. Jego główną wizytówką miała być winda jeżdżąca za ścianą ze szklanych tafli. Niestety w stosunku do konkursowych koncepcji budynek został uproszczony. Zza przyciemnianych tafli windy nie widać. Szkoda.

Poza dobrą jakością wykonania niewiele można powiedzieć o innym biurowcu ze Służewca - budynku NC 3 przy ul. Cybernetyki (6,1 tys. m kw biur). Ot, kolejny biurowiec w biurowym zagłębiu.

Materiały inwestora

Kolejny na liście z biurowców wagi koguciej to budynek X2 Boutique Office przy Czerskiej 12 (6,5 tys. m kw.). Zaskakuje ekstrawagancją. Zaczynając od niestandardowej lokalizacji (przy Czerskiej nie ma biur; po sąsiedzku, stoi jedynie redakcja 'Gazety Wyborczej'), poprzez pseudo postindustrialne wykończenia wnętrz, po starannie dobranych najemców powierzchni usługowych (restauracja Mielżyński). Pytanie tylko, czy wąska Czerska to rzeczywiście dobre miejsce na budowanie tak dużych biurowców, bo budynek nie ma dojazdu od strony Czerniakowskiej.

Postindustrialne klimaty można dostrzec także w architekturze biurowca Dzielna 60 na Muranowie (6,8 tys. m kw). Inwestycja, za którą stoi rodzina Ochnik znana z produkcji galanterii skórzanej zaprojektowana została przez Bohdana Ufnalewskiego.

Zdumiewający jest zaś biurowiec firmy Arche przy ul. Pileckiego na Ursynowie (7,1 tys. m kw). Co miał na myśli architekt, nadając temu budynkowi powykrzywianą w fale fasadę - trudno powiedzieć.

Materiały inwestora

Także na Ursynowie położony jest kolejny budynek kategorii 'waga kogucia' - biurowiec Lizbona w kompleksie Poleczki Business Park (8,6 tys. m kw). To trzeci etap monstrualnego parku biurowego budowanego przez firmę UBM przy ul. Poleczki na pograniczu Ursynowa i Służewca. Cały kompleks będzie zajmować 14 hektarów i zaoferuje ok. 100 tys. m kw. biur, do tego hotele i magazyny. 45 tys. m kw. biur już jest gotowe, wynajęte są w ok. 90 proc. Budowa tak ogromnego kompleksu w okolicy słabo obsłużonej komunikacją publiczną jest urbanistycznym błędem. Być może choć częściowo do naprawienia - inwestor rozmawia z kolejarzami o budowie przystanku kolejowego.

Spośród powstałych w zeszłym roku warszawskich biurowców pięć należy zaliczyć do kategorii 'biurowa waga lekka', czyli budynki od 10 do 20 tys. m kw. powierzchni.  Zacznijmy od najnowszego, trzeciego etapu kompleksu biurowego The Park rozrastającego się między ulicami Krakowiaków, Orzechową i Łopuszańską we Włochach. Do niedawna była to poprzemysłowa pustynia. Teraz firma White Star (dawniej AIG Lincoln) buduje tam inwestycję, która docelowo będzie się składać aż z 11 budynków oferujących w sumie grubo ponad sto tysięcy m kw biur. Tylko ten najnowszy, oddany w ubiegłym roku budynek na 11,9 tys. m kw. Pomiędzy budynkami inwestor stopniowo rozbudowuje pieszy pasaż, kopiując rozwiązania z kompleksu The Park, który AIG zbudowała w czeskiej Pradze. Przestrzeń publiczną zaprojektowała tam holenderska pracownia Hyco Verhaagen: samochody zesłane do podziemi, chodniki o ciekawych posadzkach, wypielęgnowana zieleń, miejsca do uprawiania sportu, partery biurowców przeznaczone na punkty usługowe, przy czym wynajmowane są one tylko temu, czyje usługi coś wniosą: przedszkolu, kawiarniom, sklepom, pralni. Ta inwestycja to najnowszy przykład introwertycznej wyspy biurowej odwróconej plecami do miasta. Dobrze chociaż, że nie ogrodzonej.

Park Rozwoju II to drugi etap kompleksu budowanego przez firmę Echo Investment u zbiegu ulic Konstruktorskiej i Suwak na Służewcu. Zaprojektowany przez pracownię JEMS Architekci budynek oferuje 14 tys. m kw biur. Warto odnotować pieczołowicie skomponowaną zieleń przed budynkiem, a także rzadkie wśród deweloperów wyczulenie na historię miejsca. Biurowiec powstał na miejscu magazynów Przedsiębiorstwa Budownictwa Uprzemysłowionego 'Warszawa Północ'. Przy burzeniu starych budynków odkryto żelbetową rzeźbę murarza. Socrealistyczna surowość pomnika ujęła inwestora. Nie wyrzucił rzeźby, choć nie była objęta żadną ochroną. Ustawił ją obok biurowca na malutkim skwerze. Za kilka lat to może być jedyna pamiątka po robotniczej przeszłości Służewca.

Materiały inwestora/Szymon Polański

Biurowiec Nestle House u zbiegu Domaniewskiej i Abramowskiego na Służewcu (17,6 tys. m kw) powstał na miejscu dawnych dzikich ogródków działkowych. Chłodna, 'technologiczna' architektura jest dziełem pracowni Estudio Lamela. Choć budynek jest całkiem udany, trochę szkoda, że tej zieleni nie udało się ocalić. Służewcowi przydałby się chociaż skrawek prawdziwego parku.

Robotnicza przeszłość Woli znika chyba jeszcze szybciej niż Służewca. Przy ul. Karolkowej, na miejscu zabytkowej hali przemysłowej Polskich Zakładów Philips z 1922 r., powstał biurowiec Karolkowa Business Park (14,7 tys. m kw). To dwie dziesięciopiętrowe wieże ustawione na sześciopiętrowym podium. Od strony ul. Karolkowej przeszklona elewacja tego podium będzie mieć ceglany 'tatuaż' - tyle konserwator zabytków nakazał zostawić z dawnej hali. Dodaje to charakteru budynkowi.

Ostatnim zawodnikiem biurowej kategorii wagi lekkiej jest Warsaw Spire C u zbiegu Towarowej i Grzybowskiej, za budynkiem Bellony. Choć analitycy traktują ten łukowaty, 15-piętrowy gmach jak osobny budynek, tak naprawdę jest to skrzydło 220-metrowego wieżowca Warsaw Spire, powiązane z nim podziemnym garażem. Oferuje 20 tys. m kw biur. 'Roztańczone', oparte na łukach i elipsach kształty tego kompleksu biurowego budzą różne opinie. Niektórzy kpią, że to azjatycka architektura (choć budynki zaprojektowała belgijska pracownia Jaspers&Eyers przy współpracy warszawskiej pracowni PBPA Projekt), albo, że to projekt wywrócony na lewą stronę: budynki nie tworzą pierzei. Przy wszystkich tych zastrzeżeniach trudno jednak nie czuć szacunku dla wysiłku, jaki inwestor, firma Ghelamco włożyła w zagospodarowanie tego placu, obsadzając go kilkudziesięcioma dorosłymi drzewami, budując fontanny i płynący strumień.

Multimedialny Dom Plusa to pierwszy z czterech budynków kategorii waga pół ciężka, czyli biurowców od 20 do 30 tys. m kw. Powstał przy Konstruktorskiej, oferuje 22,7 tys. m kw biur i 380 miejsc w dwupoziomowym podziemnym parkingu. Zaprojektowany przez pracownię Kurylowicz&Associates budynek jest jednym z największych, jakie w ostatnim czasie powstały na Służewcu. Tylko czy ratusz powinien wydawać zgody na takie giganty, nie zabrawszy się najpierw za poprawę komunikacji na Służewcu?

Spektrum Tower przy ul. Twardej (27,3 tys. m k) to jeden z najciekawszych biurowców ostatnich lat. To wieżowiec 'z odzysku' - powstał w wyniku generalnego remontu 42-kondygnacyjnej dawnej siedziby Telekomunikacji Polskiej, z której operator telefoniczny wyprowadził się w 2013 r. Budynek miał wtedy niespełna 11 lat, ale modernizacja była konieczna, by przystosować go do potrzeb wielu najemców.

Domaniewska Office Hub to biurowiec, który powstał naprzeciwko Galerii Mokotów, po drugiej stronie ul. Rodziny Hiszpańskich. Oferuje 28 tys. m kw. biur. Połowę zajmuje Poczta Polska, która zawarła umowę z inwestorem, państwowym koncernem PHN na etapie rozpoczęcia inwestycji. Sześciopiętrowy biurowiec składający się z dwóch połączonych, ale niezależnych budynków, zaprojektowały pracownie Juvenes oraz DDJM. To całkiem udany pastisz modernistycznych biurowców, z bryłą ujętą w konserwatywną kratownicę.

Royal Wilanów u zbiegu Przyczółkowej i Klimczaka na obrzeżach Miasteczka Wilanów ma 29,8 tys. m kw. biur oraz prawie 7 tys. m kw biur. Czteropiętrowy budynek zaprojektowała pracownia JEMS. Na pierwszy rzut oka nie wygląda na tak ogromny. Jest za to rozłożysty, ma z grubsza kształt ósemki i dwa dziedzińce. Od strony południowej budynek wygięty jest jak rogalik wyznaczając zapisany w planie zagospodarowania okrągły plac miejski. Po drugiej stronie w przyszłości drugi biurowiec chce zbudować firma GTC (wcześniej planowała tu drugą część swojej galerii handlowej, ale zmieniła plany). Gdy będzie gotowy już ten drugi budynek, obaj inwestorzy wyłożą plac elegancką nawierzchnią, planują także otoczenie go pierścieniem fontann, podobnych do tych, jakie tryskają na dziedzińcu biurowca Metropolitan.

To lider biurowej wagi ciężkiej. Budynek przy Postepu 14 mieści aż 34,3 tys. m kw biur. Zbudowała go firma HB Reavis, zaprojektowała pracownia HRA. Powstał na miejscu dawnych magazynów. To jeden z niewielu biurowców na Służewcu i w Warszawie, który będzie mieć prestiżowy certyfikat BREEAM, potwierdzający ekologiczność i energooszczędność na poziomie 'excellent'. Ten jeden budynek będzie mieć więcej biur, niż cały Służewiec miał 20 lat temu. W 1995 r. było tu w sumie 21 tys. m kw. powierzchni biurowej. 10 lat temu już 415 tys. m kw., pięć lat temu - ok. 900 tys., dziś 1,2 mln, jedna czwarta zasobu biur całego miasta.